Niemcy. Piotr Zychowicz
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Niemcy - Piotr Zychowicz страница 19

Название: Niemcy

Автор: Piotr Zychowicz

Издательство: PDW

Жанр: Историческая литература

Серия: Historia

isbn: 9788380628410

isbn:

СКАЧАТЬ przekazano rodzinom zastępczym w Rzeszy w celu zniemczenia. Same Lidice zostały podpalone, a następnie zrównane z ziemią.

      To kolejny dowód na to, że niemiecka polityka była nie tylko zbrodnicza, ale również bezdennie głupia.

      Lidice natychmiast trafiły na pierwsze strony zachodnich gazet. Szczególnie że Niemcy sfilmowali burzenie wsi i pokazali to całemu światu. Masakra czeskiej wioski dostarczyła więc paliwo alianckiej propagandzie. Cały świat mówił o barbarzyństwie SS. Dla Niemców nie miało to jednak znaczenia. Lidice nie były demonstracją dla opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych, to była demonstracja dla Czechów i innych narodów okupowanej Europy. Opór nie popłaca. Jeśli będziecie z nami walczyć – kara będzie przerażająca. W wypadku Czechów ta taktyka zadziałała.

      Udało się sparaliżować opór w Protektoracie Czech i Moraw?

      Tak, całkowicie. Lidice były bowiem tylko jednym – najbardziej krwawym – epizodem kampanii terroru, którą Niemcy rozpętali po śmierci Heydricha. Na terenie całego Protektoratu wprowadzono stan wyjątkowy. Rozpoczęły się aresztowania i rozstrzeliwania zakładników. Stracony został między innymi były premier Protektoratu Alois Eliáš. Dla Czechów był to szok, wydarzenia te nazwali Heydrichiadą. W ich wyniku ruch oporu w Protektoracie został rozbity i już do końca wojny nie podjął żadnych poważniejszych działań. Do 1945 roku w Protektoracie było spokojnie.

      Nie wiem, czy taki skutek chcieli osiągnąć zamachowcy.

      To był wielki paradoks. Zamach na Heydricha, który miał porwać Czechów do oporu, spowodował całkowite jego zaniechanie. W ten sposób zrealizowany został cel, jaki postawił sobie protektor, gdy objął urząd jesienią 1941 roku. Czesi zostali całkowicie sterroryzowani.

      A jak potoczyły się losy zamachowców?

      Niemieckie służby postawiły sobie za punkt honoru, aby ich dopaść. Zorganizowano gigantyczne polowanie na ludzi. Przeszukano całą Pragę, dom po domu. To była jedna z największych policyjnych operacji w historii świata, presja ze strony Berlina była ogromna. SS i Gestapo stawały się coraz bardziej nerwowe, a co za tym idzie, coraz bardziej brutalne. Do więzień trafiły setki ludzi z ruchu oporu. Byli bici, torturowani, szantażowani. Krok po kroku policja zbliżała się do Gabčíka i Jana Kubiša.

      Co spowodowało przełom w śledztwie?

      Zdrada. Na posterunek policji zgłosił się jeden ze skoczków spadochronowych, Karel Čurda, i wydał swoich towarzyszy.

      Co go do tego pchnęło?

      Z jednej strony – pieniądze. Niemcy za informacje prowadzące do zamachowców wyznaczyli nagrodę w wysokości miliona marek. Powojenna czeska komunistyczna propaganda przedstawiała więc Čurdę jako parszywego zdrajcę, który działał z pobudek finansowych. Sprawa była jednak bardziej skomplikowana. Čurdą kierowała również obawa o życie rodziny. Władze okupacyjne postawiły bowiem ultimatum: jeśli zabójcy Heydricha nie zostaną wydani, poleje się jeszcze więcej krwi. Niemcy znali zaś personalia Čurdy i innych żołnierzy czechosłowackich sił zbrojnych na Zachodzie. Čurda obawiał się więc, że zamordują jego rodzinę. Postanowił poświęcić kolegów – którzy jego zdaniem i tak byli zgubieni – aby ratować bliskich.

      Co Čurda powiedział gestapowcom?

      Zdradził im nazwisko i adres rodziny Moravców, która ukrywała zamachowców. Niemcy aresztowali jej członków i wzięli w obroty. Vlastimil Moravec załamał się i zaczął mówić, gdy gestapowcy postawili przed nim akwarium z odciętą głową jego matki. Ujawnił, że Gabčík i Kubiš – wraz z kilkoma innymi skoczkami – ukrywają się w prawosławnym kościele Świętych Cyryla i Metodego w Pradze. Świątynia 18 czerwca 1942 roku została otoczona przez SS…

      I rozpoczęła się bohaterska obrona kościoła.

      Niemcom, mimo gigantycznej przewagi, nie udało się wziąć czeskich komandosów żywcem. Część z nich zginęła w walce, a część schroniła się w podziemiach świątyni. Mimo że SS wrzuciła do nich granaty oraz gaz łzawiący, a nawet wpompowała olbrzymią ilość wody – Czesi nie poddali się. Gdy sytuacja stała się beznadziejna, popełnili samobójstwo. Wiedzieli, że jeśli dostaną się w ręce Gestapo, ich los będzie straszny. W bitwie tej polegli Gabčík i Kubiš oraz pięciu innych spadochroniarzy.

      Jaki był bilans Heydrichiady?

      Wytropiono, zamordowano lub wysłano do obozów koncentracyjnych właściwie wszystkich ludzi, którzy pomagali zamachowcom. Represje spadły także na ich rodziny. Rozstrzelany został nawet prawosławny biskup Gorazd II, w którego kościele ukryli się komandosi. W sumie zgładzono wiele setek Czechów.

      Przez te kilka tygodni sytuacja w Protektoracie Czech i Moraw przypominała to, co się działo w Generalnym Gubernatorstwie.

      Okupacja Czech przechodziła różne fazy. Na początku protektorem został Konstantin von Neurath, były minister spraw zagranicznych Niemiec. Był to konserwatysta starej daty. W Czechach wprowadził liberalny reżim okupacyjny, zupełnie inny niż żelazny rygor w Generalnym Gubernatorstwie. Różnica wynikała między innymi stąd, że Czechy i Morawy docelowo miały się stać częścią Rzeszy.

      Wielkopolska, Śląsk i Pomorze zostały włączone do Rzeszy, a reżim był tam jeszcze ostrzejszy niż w Generalnym Gubernatorstwie.

      Rzeczywiście – Niemcy traktowali Polaków inaczej niż Czechów. Dlatego do Pragi wysłano liberalnego Neuratha, a do Krakowa Hansa Franka. Sytuacja zmieniła się jesienią 1941 roku, gdy w Czechach zaczął się nasilać ruch oporu i protektorem został Heydrich.

      Zdumiało mnie, gdy przeczytałem w pańskiej książce, że czeski patriotyczny paramilitarny „Sokół” został zdelegalizowany dopiero w październiku 1941 roku.

      Tak, dla Polaka to może być zaskakujące. Prawdziwe represje spadły na Czechów dopiero po przyjeździe Heydricha. Była to jednak krótka kampania terroru, która szybko się skończyła. Rodzaj ostrzeżenia, przywołania Czechów do porządku.

      Między listopadem 1941 roku a majem 1942 roku w Protektoracie przeprowadzono trzydzieści trzy egzekucje. Tylu ludzi w okupowanej Polsce ginęło dziennie.

      Heydrichowi zależało na tym, aby czeski przemysł działał bez zakłóceń. Stosował więc politykę kija i marchewki. Na początku pokazał, „kto tu rządzi”, a potem zadeklarował, że jeżeli Czesi będą spokojnie, karnie pracować – nic im się nie stanie. Polacy takiej propozycji nie dostali.

      Pytanie tylko – dlaczego? Istnieje pogląd, że skala niemieckiego terroru zależała w dużej mierze od skali oporu.

      Na skalę terroru w Polsce składało się szereg czynników. Kwestie historyczne, osobiste urazy Hitlera, rasizm, ale oczywiście również polski opór. Polacy od samego początku postawili się Niemcom. Kampania 1939 roku była dla Wehrmachtu ciężką przeprawą. Niemcy ponieśli w Polsce spore straty. Czeska armia – jak wiadomo – nie podjęła walki. Zupełnie inna była również skala aktywności podziemia w obu okupowanych krajach.

      To, że Wielka Brytania podjudzała polskie podziemie do aktów sabotażu i dywersji, było oczywiste. Leżało to w jej interesie. Jednak polski СКАЧАТЬ