Perfumy. Beata Hoffmann
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Perfumy - Beata Hoffmann страница 8

Название: Perfumy

Автор: Beata Hoffmann

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Социология

Серия:

isbn: 978-83-7850-427-6

isbn:

СКАЧАТЬ innych celów. O ogromnym znaczeniu zapachu w różnych kulturach świadczą liczne przykłady. Można powiedzieć, że „[…] każda kultura i nawet każda oddzielna społeczność charakteryzuje się własnym spektrum zapachów i własnym o nim wyobrażeniem”110. Z tego też względu w dalszej części tekstu pozwalam sobie na odniesienia do różnych kręgów kulturowych, które przywołuję przy omawianiu poszczególnych zagadnień.

• • •

      Wiele jest też przykładów ukazujących, jak ważnym nośnikiem społecznych informacji jest zapach. Można śmiało powiedzieć, że woń wpisana jest zarówno we współczesne zjawiska społeczne, jak i – co oczywiste – w życie poszczególnych jednostek.

      Zapachy były od wieków środkiem, dzięki któremu ludzie pochodzący z różnych warstw społecznych byli poddawani kategoryzacji. Czym jednak jest ów zapach człowieka i od czego on zależy?

Woń człowieka

      Dostarczanie aromatycznego wrażenia zależy od wielu uwarunkowań. Istotna trudność pojawia się już przy próbie charakterystyki woni człowieka, gdyż tworzy ją wiele różnych, często sytuacyjnie powstałych czynników, zarówno biologicznych, jak i społecznych.

      Woń człowieka podlega swoistej dynamice; zmienia się w czasie i miejscu. Różne części ciała wydzielają też specyficzne dla siebie zapachy. Znaczący wpływ ma skład chemiczny wydzielin gruczołów łojowych, potowych czy innych wydzielin ciała, woń oddechu, nastrój, stan psychiczny, jak również cały szereg elementów i zdarzeń o charakterze chwilowym, które okresowo mogą zmienić tę woń. Prawidłowości te spostrzegli już dawni badacze, między innymi Hipokrates, który zwrócił uwagę na znaczenie zapachu ciała w symptomatologii. Z kolei zdaniem osiemnastowiecznego medyka Théophile’a de Bordeu siedem miejsc na ciele człowieka wyróżnia się szczególną wonią: owłosiona część głowy, pachy, jelita, pęcherz moczowy, drogi nasienne i miejsca między palcami nóg111. W 1885 roku Ernest Monin poświęcił zapachom człowieka grubą, obficie udokumentowaną pracę112, a na przełomie XIX i XX wieku Havelock Ellis dokonał klasyfikacji zapachów ze względu na ich erogenny charakter. Jego zdaniem do najważniejszych z nich można zaliczyć:

      1) ogólny zapach skóry (miły najczęściej tuż po kąpieli),

      2) zapach włosów i skóry głowy,

      3) zapach oddechu,

      4) zapach pachy,

      5) zapach stóp,

      6) zapach krocza,

      7) w przypadku mężczyzn – zapach okolic napletka,

      8) w przypadku kobiet – zapach sromu i menstruacyjny113.

      Alain Corbin zastanawiał się z kolei, od czego zapach ten zależy, dochodząc do wniosku, że „[…] odmiany zapachowe istot żywych wynikają ze składu humorów, z funkcjonowania organów i z intensywności procesu oczyszczania”114. Również współcześni badacze czynią woń człowieka przedmiotem swoich zainteresowań. W wyniku tego powstają interesujące typologie, jak choćby zaproponowana przez polskich autorów – Władysława Bruda oraz Iwonę Konopacką-Brud115.

      Praca gruczołów łojowych i potowych czy stan zdrowia należą z pewnością do pierwszej grupy czynników. Inną, większą grupę czynników społecznych, kształtujących w nie mniejszym stopniu woń człowieka, tworzą spożywane pokarmy, stopień dbałości o higienę czy specyfika środowiska, w którym człowiek przebywa.

      Z tego też względu można wyróżnić trzy podstawowe typy zapachów, które kształtują ostateczną woń człowieka: zapach biologiczny (gatunku, osobniczy, związany ze stanem zdrowia), zapach socjalny (determinowany miejscem zamieszkania, warunkami lokalowo-środowiskowymi, wykonywaną pracą, trybem życia, ale i używanymi środkami higienicznymi: piorącymi i pielęgnacyjnymi, jednym słowem – tymi wszystkimi środkami, które wprawdzie pachną, ale w przypadku których woń nie jest głównym walorem) oraz zapach, który określam mianem „zapachu indywidualnego wyboru”, tworzony przez używane przez człowieka perfumy i pachnące wody, gdyż w przeciwieństwie do innych wonnych kosmetyków ich zapach nie jest jedynie dodatkiem do danego produktu, a „celem samym w sobie”. Może się oczywiście zdarzyć, że kosmetyk pielęgnacyjny (np. balsam do ciała) kupowany jest wyłącznie ze względu na konkretną woń, jednak z uwagi na to, że nie jest to zjawisko ani powszechne, ani nawet częste, produktów tych nie biorę w tym miejscu pod uwagę. Może też zajść sytuacja, gdy dana osoba nie używa perfum ani pachnących wód, wówczas nie będą one wpływały na jej woń.

Informacje społeczne a zapach

      Wśród społeczności pierwotnych woń była wyróżnikiem przynależności do wspólnoty i miejsca, a zapach był elementem kształtowania tożsamości grupowej. Zamieszkali w Puszczy Amazońskiej Indianie z plemienia Desana wierzą, że każde plemię pachnie w charakterystyczny sposób, co częściowo jest wynikiem dziedziczenia, a po części diety. Na przykład trudniący się myślistwem Desana mają roztaczać piżmowy zapach zwierzyny, którą jedzą. Z kolei ich sąsiedzi, Tapuya, łowią ryby i właśnie nimi śmierdzą. Mieszkający w pobliżu Tukano zajmują się uprawą roli, więc mają pachnieć korzeniami, bulwami i warzywami, które uprawiają na swoich polach116. Jednak tradycyjne szkockie klany inaczej patrzą na to zagadnienie. Przed wynalezieniem szkockiej kraty każdy klan kojarzono z inną rośliną, którą jego przedstawiciele nosili w charakterze wonnego dowodu tożsamości117. Szczególnie chętnie używane „zapachy natury”, czyli aromaty pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, służyły wtopieniu się w otoczenie, co pozwalało uniknąć zagrożeń, jak również umożliwiało podejście tropionej zwierzyny. Olfaktoryczna symbolika cechująca różne grupy społeczne przez wieki ukazywała, jak bardzo woń przyczynia się do ukazania zróżnicowania społecznego118. Powyższe przykłady nie są jedynymi, jednak zważywszy na zachodzący proces dezodoryzacji, coraz trudniej będzie wskazać na podobne tendencje w bardziej rozwiniętych społecznościach.

      Nie zmienia to faktu, że woń bywa do dziś traktowana jako źródło rasowej identyfikacji ludzi119. Etniczne zróżnicowanie staje się wówczas przyczyną powstawania pozytywnych bądź negatywnych uczuć do danych osób. Odmienność ta może być wynikiem diety, higieny, ale i praktyk perfumeryjnych. Spostrzeżenie sformułowane przez klasyka socjologii wskazywało już na przełomie wieków na istniejące „zapachowe” zróżnicowanie ludzi:

      W Ameryce Północnej Murzynów nie przyjmuje się w wyższym towarzystwie już z racji cielesnego zapachu, a podobnymi przyczynami tłumaczono wzajemną ślepą awersję Żydów i Germanów120.

      Również według niektórych późniejszych koncepcji zapach etniczny, nazywany często „zapachem imigrantów”, w mniejszym stopniu zależy od diety, a w większym od niezmiennego czynnika, jakim jest kolor skóry121. W tych przypadkach wonie stają się nośnikami stereotypów122.

      Wyraźny podział na ludzi biednych i bogatych jeszcze w starożytności znajdował odbicie w woniach. Zamożnych stać było na dobra СКАЧАТЬ



<p>110</p>

B. Żyłko, Semiotyka kultury. Szkoła tartusko-moskiewska, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2010, s. 143.

<p>111</p>

T. de Bordeu, Recherches sur les maladies, t. 1, 51, cyt. za: A. Corbin, We władzy wstrętu. Społeczna historia poznania przez węch. Od odrazy do snu ekologicznego, tłum. A. Siemek, Volumen, Warszawa 1998, s. 51.

<p>112</p>

E. Monin Les odeurs du corps humain, Doin, Paris 1885, cyt. za: A. Corbin, We władzy wstrętu…, op. cit., s. 50.

<p>113</p>

M. Aftel, Essence and Alchemy…, op. cit., s. 167.

<p>114</p>

A. Corbin, We władzy wstrętu…, op. cit., s. 53.

<p>115</p>

W.S. Brud, I. Konopacka-Brud, Podstawy perfumerii, op. cit.

<p>116</p>

A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 165.

<p>117</p>

Ibidem.

<p>118</p>

C. Classen, D. Hoves, A. Synnott, Aroma…, op. cit., s. 38.

<p>119</p>

Więcej na ten temat w: M. Smith, How Race is Made. Slavery, Segregation and the Senses, University of North Carolina Press, Chapel Hill 2006; a także: V. Bizzozero, L’univers des odeurs, op. cit., s. 85.

<p>120</p>

G. Simmel, Most i drzwi…, op. cit., s. 201.

<p>121</p>

G.P. Largey, D.R. Watson, The Sociology of Odors, “The American Journal of Sociology” 1977, 77, 6, s. 1021–1034.

<p>122</p>

M.M. Smith, How Race is Made…, op. cit., s. 13–16.