Название: Robodramy w zieleniakach
Автор: Patryk Kosenda
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Поэзия
Серия: LINIA POETYCKA
isbn: 978-83-65739-79-7
isbn:
Patryk Kosenda, Robodramy w zieleniakach
Copyright © Patryk Kosenda, 2019
Copyright © for this edition by Korporacja Ha!art, 2019
Redaktorki prowadzące Maja Staśko, Aleksandra Małecka
Redakcja Miłosz Biedrzycki
Korekta zespół redakcyjny
Projekt okładki Jakub Woynarowski
Projekt makiety i serii Łukasz Podgórni
Skład i łamanie Stefa Marchwiówna
Wydanie I
ISBN 978-83-65739-79-7
Publikacja została wydana w ramach
• Programu Wsparcia Debiutantów •
organizowanego przez Instytut Literatury
Wydawnictwo Korporacja Ha!art
ul. Konarskiego 35/8, Kraków
tel. 795 124 207
e-mail: [email protected]
Księgarnia internetowa: www.ha.art.pl
Konwersja: eLitera s.c.
Seria poetycka pod redakcją Mai Staśko
Dominika Dymińska, Pozdrowienia ze świata
Ilona Witkowska, Lucyfer zwycięża
Jaś Kapela, Modlitwy dla opornych
Katja Gorečan, Cierpienia młodej Hany
SIKSA, Natalia ist sex. Alex ist Freiheit
Justyna Kulikowska, Hejt i inne bangery
Patryk Kosenda, Robodramy w zieleniakach
Resztę pozostawiam twojej wyobraźni. To ostatnia rzecz, która przy tobie wytrwa.
wolałbym tak
PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ABORDAŻU NA INSTALACJĘ!
1. Rekonstrukcja kwilącej cegły:
gwara cyborgów przetacza posypkę
przez zbiorcze podgardle łkających
filantropów budują z siebie domy.
umierają. szkoda
2. Wynaturzenia astralne:
bogin z maszynki ano kurwa minimini 19
gotuje się w pamięci mięśni.
luksio gra „Głoduj Głodula”
moralność na lagach
ukradkowa liryka maski gazowej
3. Duchowość melioracyjna:
podmiana symboliczna istnieje
John Doe Hood/Robin Odd Hood.
Majka Jeżowska wciąga szczura z przedszkolnej umywalki
rodzimy piasek śliczny asshunter [łowca tyłeczków]
podgrywa kombajn w „Autach”.
składam ogień pod pokarm suteren
i tak
wolałbym tak
ocalone tropy krzyżują się z implantami
wiersz jest brudem
eksploruj w poszukiwaniu kosmicznego smrodu
czujność śpi, trochę mdli, jak solarność z rana
Ziemia nam się pruje.
No elohim, skruszona psychosjesto.
Ziemia nam się pruje.
Zagryzaj bułę z kastetową.
Ziemia nam się pruje.
Już widać brzeg.
Już się szczerzą kanibale.
Ziemia nam się pruje w galaktykach:
Oni są klifordy-rozpłodowce.
Ziemia nam się pruje w galaktykach:
Wystawiają się czerwoni i radośni w walkach ust.
Ziemia nam się pruje w galaktykach:
Oni nie lubią się ze sobą pościć.
Widziały gały, co bojkotowały.
To jest dobrej jakości farba.
O zbrodniach się nie dyskutuje.
To jest wysmukły gorąc, pulsie.
Widziały galaktyki, więc spalą nam lektyki.
To jest tak, że już widać brzeg,
Ziemia nam pulsuje, fabrykuje mitry.
Posłałem króliki do schroniska łunowego.
Siano jem.
Snopy prują.
Kanibale płoszą się.
wywlekać stroniące od sutków na szynce
1. nasłuchuj głodu bo gruchnie on:
granat to raj dla mózgu
2. urwipołać lenny czochra się po trzewiach:
zrugować mnie zrugać irdą posłać
3. kelner serwuje parujące dyskietki:
błagać wgrać tipa w nasze gardziołko
4. nici zaplutych dentystów głoszą:
w jej łonie odnaleźć złoty ząb
5. zdziecinniały zatęchły alfons:
mówić mi Pimpuś Sadełko
6. wszyscy żywimy sadomasarnię:
dom w gość powłoka przez kość
7. oto wielka piaskownica siarki:
brać odpowiedzialność za to co obalone
DYSTANSIK
Przydzielili mnie do cerowania wyziewów, więc krajałem ciałka fejkowych kominiarzy zadźganych wesołością. Wisiały sobie w magazynie żagli, uporządkowane w nienawiści, po tyciej masakrze na Lagunie Preapo. A ile było dokazywania! Wcześniej łapały piratów za guziki, bo jak zostało otwarte, to pierwsze słowo do dziennika pokładowego, przysięga uroczysta jak plecy bosmana, a bezruch sternika podżega do wspólnego snu.
СКАЧАТЬ