Название: Noce i dnie Tom 1-4
Автор: Maria Dąbrowska
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Поэзия
isbn: 978-83-660-7613-6
isbn:
[236] List M. Dąbrowskiej do H. Koitza, Uwagi do rozdziału 11 (BUW, nr inw. 1380, k. 121).
[237] M. Dąbrowska, Kilka myśli…, s. 583.
[238] Pisał o tym J. Sławiński, w: Pozycja narratora…, s. 94.
[239] K. W. Zawodziński, Maria Dąbrowska…, s. 283.
[240] Dąbrowska wypowiadała się na temat ironii w powieści: „Pewna doza ironii jest nawet w moich Nocach i dniach i czeka na krytyka, który potrafiłby to dostrzec” (M. Dąbrowska, Przypis do „Szkiców o Conradzie”, „Nowa Kultura” 1960, nr 1, s. 3, przedr. w: tejże, Pisma rozproszone…, t. II).
[241] M. Dąbrowska, Uwagi do rękopisu 2. t[omu] Nocy i dni. Rozdz. 14–23 (BUW, nr inw. 1389, k. 209).
[242] Bodaj jedyną całkowicie negatywną recenzją było omówienie E. Breitera („Noce i dnie”), napisane z pozycji zwolenników tzw. „szkoły Kadena”, od której Dąbrowska stanowczo się odżegnywała.
[243] Poważną próbą zdefiniowania nowych tendencji w powieści był artykuł Zofii Nałkowskiej pt. Pisana rzeczywistość, w którym podkreślała znaczenie „patosu autentyczności” i wskazywała na nowe możliwości opisania psychiki ludzkiej oraz konieczność odejścia od kanonów dawnego realizmu, takich jak fikcja literacka, typizacja, uogólnienia. Por. też: J. E. Skiwski, Autentyzm w literaturze, „Pion” 1937, nr 31, 32; F. Jordan, Autentyzm czy zwulgaryzowany realizm? „Tęcza” 1937, nr 11, s. 41–45; K. Irzykowski, Ostrożnie z autentyzmem!, „Pion” 1937, nr 37, s. 1–2.
[244] Fraza M. Beckmanna, cyt. za: E. Kuźma, Z problemów świadomości literackiej i artystycznej ekspresjonizmu w Polsce, Wrocław 1976, s. 47.
[245] M. Dąbrowska, Generał Barcz, „Bluszcz” 1923, nr 28, s. 242, przedr. w: tejże, Pisma rozproszone…, t. II.
[246] M. Dąbrowska, „Fantazja Almayera”, „Murzyn z załogi »Narcyza«”, „Bluszcz” 1923, nr 35, s. 310, przedr. w: tejże, Pisma rozproszone…, t. II.
[247] S. Kołaczkowski, Literatura polska w 1932 r.…, s. 12–13.
[248] S. Piasecki, Epopeja rodziny Niechciców…, s. 86.
[249] Pisał o tym S. Kołaczkowski, Przymierze z życiem. O powieści Marii Dąbrowskiej, „Tygodnik Ilustrowany” 1932, nr 11, s. 172.
[250] L. Piwiński, Powieść, „Rocznik Literacki za rok 1934”, s. 86.
[251] K. Troczyński, Arcydzieło literackiego sukcesu…
[252] L. Fryde, Rodowód literacki „Nocy i dni”, „Bluszcz” 1935, nr 2, s. 43.
[253] J. Przyboś, Dzieło Marii Dąbrowskiej…, s. 86–87.
[254] Na przykład w prozie poetyckiej Miasto nad morzem (rkps w Muzeum Literatury w Warszawie, nr inw. 2661).
[255] „Śmierć obojga dekadentów – tak prawdziwie dekadencka, jak u nielubianego Przybyszewskiego – jest chyba znakiem świadomości twórcy, że nie modne Weltschmerze i spoglądanie w głąb »nagiej duszy«, ale żarliwe poczucie obowiązku służby społecznej i narodowej kształtowały postawę inteligenta polskiego okresu zamkniętego między premierą Wesela a wymarszem Legionów Piłsudskiego, albo może między przyjazdem Marcina Śniadowskiego do Kalińca a wyjazdem z tego miasta pani Barbary z Szymszelem” (E. Iwanicka, Socjologia i powieściopisarstwo…, s. 141).
[256] Pisała na ten temat: „To co się nazywa »polskim pozytywizmem« i co się zwykle łączy z nazwiskiem Świętochowskiego było mi raczej obce, nawet może niemiłe jako mała ideologia na użytek czasów niewoli. Miałam od wczesnych lat zainteresowania literackie, ale przecież wychowałam się raczej na schyłkowym okresie Młodej Polski, na okresie tzw. »neoromantyzmu«, a jako dziecko – na wielkich romantykach i na Trylogii. Jeśli chwaliłam w kilku pracach publicystycznych Orzeszkową i Prusa, to przecież nie za ich pozytywizm. Raczej starałam się ich wynieść trafnie czy nietrafnie ponad ich »pozytywizm«” (W. P. Szymański, Rozmowa z Marią Dąbrowską, s. 1).
[257] K. W. Zawodziński, Maria Dąbrowska…, s. 285.
[258] K. Czachowski, Obraz współczesnej…, s. 200–201; L. Fryde, Rodowód literacki…, s. 42–43; Cz. Miłosz, Zaczynając od Klamath, „Kultura”, Paryż 1962, nr 6, s. 14–16.
[259] K. Czachowski, Obraz współczesnej…, s. 211.
[260] K. W. Zawodziński, Maria Dąbrowska…, s. 284. – Interesujące też wydaje się wspomnienie dr Berty Szaykowskiej, dotyczące pobytu Dąbrowskiej w Białymstoku w roku 1940: „Przyjechała ze Lwowa ze Stanisławem Stempowskim […]. Byliśmy wszyscy bardzo przygnębieni tragicznymi wydarzeniami wojny. Pani Maria dużo czytała, prawie nie wychodziła z domu. Wzięła ode mnie kilka książek Orzeszkowej, czytała je na nowo, zachwycała się tymi książkami”. Cyt. za T. Gicgier, Odyseje Marii Dąbrowskiej, w: tegoż, O człowieku, któremu wystarczał ogarek, Warszawa 1979, s. 176–177.
[261] M. Dąbrowska, Orzeszkowa, „Pamiętnik Warszawski” 1929, z. 4, s. 162–168.
[262] Zob. H. Markiewicz, „Noce i dnie” na tle…, s. 297–298. Zob. też: S. Adamczewski, Etyka pisarska Prusa, „Zagadnienia Literackie” 1946, nr 4/6, 18 s.; M. Dąbrowska, „Lalka”. Humor, styl, człowiek myślący, „Twórczość” 1954, z. 7, s. 135–151.