Upiór. Józef Ignacy Kraszewski
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Upiór - Józef Ignacy Kraszewski страница 3

Название: Upiór

Автор: Józef Ignacy Kraszewski

Издательство: Public Domain

Жанр: Зарубежная классика

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ tak gwałtownie. Rzecz była niepojęta.

      Grzeczne panienki, które zdawały się nie podzielać i nie rozumieć nawet zakłopotania matki, zaraz po jej odejściu, z wesołością wiekowi swojemu właściwą, zaprosiły nas do stolika, szczebiocąc i starając się rozpocząć jaką taką rozmowę.

      Nie było to łatwem, ale katastrofa tego dnia i nagła odwilż, która nam takiego figla splatała, na początek dostarczała wątku. Zbąski, i zły trochę i zmieszany tem przyjęciem, usiłował nie pokazać po sobie, co się w nim działo; i nuż opisywać nasze dzieje, naszą sannę, utrapioną podróż i śmieszne jej przygody.

      Panny radeby się były tem zabawić i prychały potrosze, ale – matka nie powracała, spoglądały na siebie, widocznie zrozumieć tego nie mogąc, dlaczego uciekła tak prędko i została tak długo.

      Wszystkim nam ten kwadrans wydał się godziną, chociaż ja wiedziałem najlepiej o tem, iż więcej kwadransa nie trwało to dziwne położenie, bo siedziałem naprzeciw przepysznego zegara, w szafce bronzowej zamkniętego, który miałem czas admirować.

      Przedłużone oczekiwanie na matkę zaniepokoiło w końcu jedną z panienek, która, pokręciwszy się na krzesełku, poszeptawszy coś z siostrą, wyrwała się i pobiegła. Została do bawienia nas dwóch jedna gosposia, na którą wystąpiły rumieńce, wesołość ją opuściła, żal mi się zrobił niezmierny biednej dziewczyny – i to było pono zawiązkiem, jak państwo zobaczycie, daleko gorętszego dla niej sentymentu.

      Zbąski, pomimo nadrabiania wesołością, coraz większe też okazywał zakłopotanie, w głowie mu się nie mogło pomieścić, co się stało. Zapytał w końcu pannę, czy nie zasłabł kto w domu?

      Panna spuściła oczy i bełkotała coś niewyraźnie:

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      In quo nati sumus (łac.) – w czem urodziliśmy się. [przypis autorski]

      2

      intra parenthesim (łac.) – w nawiasie. [przypis autorski]

/9j/4AAQSkZJRgABAQEASABIAAD/2wBDAAMCAgMCAgMDAwMEAwMEBQgFBQQEBQoHBwYIDAoMDAsKCwsNDhIQDQ4RDgsLEBYQERMUFRUVDA8XGBYUGBIUFRT/2wBDAQMEBAUEBQkFBQkUDQsNFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBT/wgARCAeoBXgDAREAAhEBAxEB/8QAHAABAQEAAwEBAQAAAAAAAAAAAQACBgcIBQME/8QAGwEBAQADAQEBAAAAAAAAAAAAAAECBQYEAwf/2gAMAwEAAhADEAAAAeG9r+VwgUrZJKCRJCChQ0EJBK2EVUVJIgQLpIFzLq4oDTAQK2EqgsZxussZYUiBSGoghqCIFhSqhqFIFiGwxrlM45NxSqIobBaKiVsiCBUhsglhsIiBYoFRsBIiGyjLLVxoipMyqRVQ0CEVUBEqlUZxsNksAhDZKCENhMqwlbCVsiholrKK1SMyw2SrHVZiUFJZBdI2ZmSkCwStkKCyRS1NimZlCgSqZlbKUpTVEC6szDSZl1cSVsJRVIAl3lKTKpVQ2YxzbA1YSyErZLu45lAXSRUmJdWRERRGVoqoaUyurMypq45mURq4tYlRCKiVQXVxzMmyFMy7sxMobNIKEZl1YSqNSCwY2pQXVxiIzMmyIihsJcqkksESxWUtYhFW7MykNKAgEyrIglbIYrEFI1lDGlKQ0QgsRJjHLVmrIbMywlRK2Zl1ZQLJqpJZBSWislbIzjWpEqohoCXVxzMiN5QgUFIJk2QoRrKErYKQ1RVFFRLJLq4pmVsFoqgxrlFBYzLu4xGZWgRTMyglbNWZlbIiIUFigWTVAS6uJKKpFRKplUklDVkRQLDYSxI0RqwlBIAlahSBaCqIyu7CJYbI1cYzMoCKXVxiBYk1QIpiVIbBSJWwiEjEyUa3ccyggasFUlIbCVszLqzMspFSKBqwXONahTMurGwlTJqwlqigWFIFbCN2ZVQWNICAS1KCxBjSkhshJBYUF1YQjZiZaQIiGs42BVGzMykjRlVBZGlCWBQ0lUUNmJlRVGrCXVxxMmxgWQl/TLGolkglFbIIlUbCXMyrN3ElxMo1cWiVQWCVuMpDRLq4ikVQpEsiCtlArYoKRLGrimJkpGrMyxGrAJYF1YQ1EZlocpmVJNUQLIlVAEurCWslBFGwlCWTVgpKpDZmXVguriY0Uql1cRVJYCirMu7iKQ0S1kRQ1QK2ENESyQgurAgglRyikshK2C0YmSjZK2EQ0RFWjMCxS1hK2KEsrYQ0FDWrjiZRmXSRLWQSi6Y1RpIBMytYl1VJLWUurjArZGMco1cZYo1lJCWolI1ZVQLCkRDZjHJqIUFghspaxAFQKIabCWRqjMybFB

1

In quo nati sumus (łac.) – w czem urodziliśmy się. [przypis autorski]

2

intra parenthesim (łac.) – w nawiasie. [przypis autorski]

СКАЧАТЬ