Myśli. Блез Паскаль
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Myśli - Блез Паскаль страница 20

Название: Myśli

Автор: Блез Паскаль

Издательство: Public Domain

Жанр: Зарубежная классика

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ style="font-size:15px;">      Makrob: rzeź niewiniątek za Heroda.

      179

      Kiedy August dowiedział się, że między niemowlętami, które Herod uśmiercił w wieku poniżej dwóch lat, był jego własny syn, rzekł, iż lepiej być prosięciem Heroda, niż jego synem (Makrobiusz, ks. II. Saturnalia, rozdz. 4.).

      180

      Wielcy i mali mają te same przygody, te same troski, namiętności; ale jeden jest u szczytu koła, drugi blisko środka, tym samym ulega mniejszym wstrząśnieniom przy tych samych wahaniach.

      181

      Jesteśmy tak nieszczęśliwi, iż możemy znajdować przyjemność w jakiejś rzeczy jedynie pod warunkiem, że strapimy się, jeśli ta rzecz się nie uda; co mogą sprawić tysiące przyczyn i sprawiają też na każdym kroku. Kto by odkrył tę tajemnicę, aby się cieszyć dobrem, nie martwiąc się przeciwnym mu złem, ten trafiłby w sedno; oto perpetuum mobile99.

      182

      Ci, którzy, wśród trudnych spraw, zawsze mają dobrą nadzieję i cieszą się szczęśliwym obrotem, jeżeli nie zmartwią się tak samo niepomyślnym, podejrzani są, iż radzi są z przegrania sprawy; uszczęśliwieni są, iż znajdują te pozory do nadziei, aby okazać, iż sprawa leży im na sercu i udaną radością pokryć radość prawdziwą z przegranej.

      183

      Bieżymy bez troski w przepaść, skoro pomieściliśmy przed sobą coś, co nam nie pozwala jej spostrzec.

      Dział trzeci

      184

      List100, aby skłonić do poszukiwania Boga.

      A potem kazać go szukać u filozofów, pirrończyków i dogmatyków mozolących się nad tym, który ich szuka.

      185

      Bóg, który kieruje wszystkimi sprawami z łagodnością, zwykł wrażać religię w umysł za pomocą racji, a w serce za pomocą łaski. Ale chcieć ją wrazić w umysł i w serce za pomocą siły i gróźb, to nie znaczy wnieść tam religię, ale grozę, terrorem potius quam religionem101.

      186

      Ne si terrerentur et non docerentur, improba quasi dominatio videretur 102 (Augustyn Epist. 48 albo 49).

      IV tom. Contramendacium – ad Consentium.

      187

      Porządek. – Ludzie mają wzgardę dla religii i nienawidzą jej, i lękają się, iżby mogła być prawdziwą. Aby ich z tego uleczyć, trzeba zacząć od wykazania, że religia nie jest zgoła sprzeczna z rozumem, że jest czcigodna, trzeba wdrożyć dla niej szacunek; uczynić ją następnie lubą, wzbudzić w dobrych pragnienie, aby była prawdziwą. Czcigodna, ponieważ dobrze poznała człowieka; luba, ponieważ przyrzeka prawdziwe dobro.

      188

      Trzeba we wszelkiej dyspucie i rozmowie móc powiedzieć tym, którzy się urażają: O co się gniewacie103?

      189

      Zacząć od współczucia z niedowiarkami; dosyć są już z natury swojej nieszczęśliwi. Trzeba by ich lżyć jedynie w razie, gdyby to pomagało, ale to szkodzi.

      190

      Litować się niedowiarków, którzy szukają; czyż bowiem nie są dosyć nieszczęśliwi? – grzmieć przeciw tym, którzy z niedowiarstwa czynią sobie chlubę.

      191

      I ten ma sobie drwić z owego? kto ma sobie drwić? a wszelako ów nie drwi sobie z tamtego, ale lituje się nad nim.

      192

      Wyrzucać Mitonowi, że się nie stara, ponieważ Bóg mu to będzie wyrzucał.

      193

      Quid fiet hominibus qui minima contemnunt, majora non credunt 104?

      193

      …Niech dowiedzą się bodaj, jaka jest ta religia, którą zwalczają, zanim ją będą zwalczać. Gdyby ta religia chełpiła się, iż widzi jasno Boga, że ogląda go wręcz i bez zasłon, można by ją zwalczać, mówiąc, że nie ma nic w świecie, co by świadczyło o takiej oczywistości. Ale skoro ona powiada przeciwnie, że ludzie znajdują się w ciemnościach i oddaleniu od Boga, że ukrył się ich poznaniu, że nawet sam daje sobie w Piśmie to imię, Deus absconditus105; skoro wreszcie sili się po równi ustalić te dwie rzeczy: że Bóg ustanowił dotykalne znaki w Kościele, aby się dać poznać tym, którzy by go szukali szczerze; że je wszelako przesłonił w ten sposób, iż dostrzegą go jedynie ci, którzy go szukają z całego serca; – jakież tedy mogą przedstawić argumenty, kiedy okazując jawną niedbałość o poszukiwanie prawdy, krzyczą, iż nic im jej nie okazuje? Toć ta ciemność, w której brodzą, i którą zarzucają Kościołowi, potwierdza tylko jedno z mniemań Kościoła106, nie naruszając drugiego107 i zgoła nie podkopuje jego nauki, ale ją utrwala.

      Chcąc ją zwalczać, powinni by wołać, iż dołożyli wszelkich wysiłków, aby wszędzie szukać, nawet w tym, co Kościół zaleca ku temu celowi: a wszystko bez skutku. Gdyby mówili w ten sposób, zwalczaliby w istocie jedno z twierdzeń Kościoła. Ale spodziewam się wnet wykazać, że nie ma rozsądnego człowieka, który by mógł mówić w ten sposób, a nawet śmiem powiedzieć, że nikt nigdy tego nie uczynił. Wiadomo dostatecznie, w jaki sposób poczynają sobie ludzie, mający te poglądy. Mniemają, iż podjęli wielkie wysiłki, aby się oświecić, kiedy obrócili kilka godzin na czytanie którejś z ksiąg Pisma i zadali jakiemuś duchownemu kilka pytań w kwestii prawd wiary. Po czym chełpią się, iż szukali nadaremnie w księgach i u ludzi. Ale, zaprawdę, powiem im to, co mówiłem często, że taka niedbałość jest nie do zniesienia. Nie chodzi tu o błahą sprawę obcej osoby, aby poczynać sobie w ten sposób; chodzi o nas samych i o nasze wszystko.

      Nieśmiertelność duszy to rzecz dla nas tak ważna, dotycząca nas tak głęboko, że trzeba chyba zatracić wszelkie uczucie, aby trwać w obojętności w tym względzie. Wszystkie nasze uczynki i myśli muszą iść różnymi drogami wedle tego, czy mamy się spodziewać dóbr wiekuistych czy nie: niepodobna nam uczynić jednego kroku z rozsądkiem i zastanowieniem, o ile nie miarkujemy go względem na ten punkt, który ma być naszym ostatecznym celem.

      Toteż pierwszym naszym interesem i obowiązkiem jest oświecać się w tym przedmiocie, od którego zależy całe nasze postępowanie. Dlatego to wśród ludzi nieposiadających СКАЧАТЬ



<p>99</p>

perpetuum mobile (łac.) – Tzn. zarówno nieosiągalne. [przypis tłumacza]

<p>100</p>

List – czyli rozdział, jaki Pascal zamierzał napisać w tym przedmiocie. [przypis tłumacza]

<p>101</p>

terrorem potius quam religionem (łac.) – Raczej postrach niż religię. [przypis tłumacza]

<p>102</p>

Ne si terrerentur et non docerentur, improba quasi dominatio videretur (łac.) – Aby w razie, gdyby działano postrachem, a nie nauką, panowanie nie wydało się niegodziwym. [przypis tłumacza]

<p>103</p>

Trzeba we wszelkiej dyspucie (…) – Odnosi się zapewne do Prowincjałek [przypis tłumacza]

<p>104</p>

Quid fiet hominibus qui minima contemnunt, majora non credunt (łac.) – „Co zdarzy się ludziom, którzy lekceważą rzeczy bardzo małe, a nie wierzą większym?”. [przypis tłumacza]

<p>105</p>

Deus absconditus (łac.) – Iz 45, 15: „Bóg ukryty”. [przypis tłumacza]

<p>106</p>

jedno z mniemań Kościoła – Że Bóg jest ukryty i religia ciemna. [przypis tłumacza]

<p>107</p>

drugie (z mniemań Kościoła) – Że religia jest jasna dla tych, którzy szukają szczerze. [przypis tłumacza]