Wesele Figara. Пьер Бомарше
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Wesele Figara - Пьер Бомарше страница 5

Название: Wesele Figara

Автор: Пьер Бомарше

Издательство: Public Domain

Жанр: Зарубежная драматургия

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ To pan będziesz nas sądził?

      GĄSKA

      Czyż w innym celu nabyłem moją po-osadę?

      MARCELINA

      wzdychając

      To wielkie nadużycie taki handel.

      GĄSKA

      Tak. Le-epiej by było dawać je nam da-armo.

      FIGARO

      …Panie radco, zdaję się na pańską sprawiedliwość, mimo że jesteś sędzią…

      Drugi cel pocisków to przywilej urodzenia, najbardziej znienawidzony ze wszystkich, bolączka „trzeciego stanu”, przeciw której przede wszystkim zwróciła się rewolucja. Beaumarchais, jak wspomniałem w życiorysie, „nie mogąc zwalczyć przywileju, poddał się mu” i nabył szlachectwo za brzęczącą monetę; ale zbyt wiele ucierpiał w życiu od przewag „urodzenia”, aby nie miało się to odbić w całym jego dziele. Nie bierzmy zbyt dosłownie ustępu apoteozującego szlachectwo, który sam z własnych Memoriałów cytuje w przedmowie31. Te same saturnalia32, które w kilka lat potem w sposób krwawy święci rewolucja, tu odbywają się na scenie w formie, której wesołość maskuje oblicze jadowitej satyry. Już samo założenie sztuki jest postawieniem na głowie dotychczasowego teatralnego porządku, w którym „panowie” bawili się na scenie kosztem prostaczków: tutaj – w rezultacie – rozum, uczciwość, wdzięk, słowem, „piękna rola” jest po stronie pary służących; figurą zaś pocieszną sztuki, Grzegorzem Dyndałą33 niemal, raz po raz wystrychniętym na dudka, jest – hrabia. A czyż trzeba przypominać nieuszanowanie, jakim tchną wszystkie repliki Figara, i wszystkie zjadliwe groty wypuszczone na fortecę przywileju!

      HRABIA

      …Reputację masz fatalną!

      FIGARO

      A jeśli więcej wart jestem od niej? Czy dużo jest wielkich panów, którzy by mogli to samo powiedzieć?

      HRABIA

      …Przy swoim talencie i zaletach mógłbyś kiedyś dobić się awansu.

      FIGARO

      Talent drogą do awansu? Wasza dostojność żartuje. Mierność i płaszczenie się: oto środki, aby dojść do wszystkiego.

      HRABIA

      …Lokaje ubierają się w tym domu dłużej niż panowie!

      FIGARO

      Bo nie mają służących, którzy by im pomagali.

      HRABIA

      …W trybunale sędzia zapomina o sobie i ma na oczach jedynie prawo.

      FIGARO

      Pobłażliwe dla wielkich, twarde dla małych.

      A sławny monolog Figara w piątym akcie:

      …Nie, panie hrabio… dlatego że jesteś wielkim panem, uważasz się za geniusza!… Szlachectwo, majątek, stanowisko, urzędy, wszystko to czyni tak pysznym! Cóżeś uczynił dla zyskania tylu przywilejów? Zadałeś sobie trud, aby się urodzić, nic więcej…

      Oto sztuka, o której wystawienie walczył przez trzy lata przeciw królowi sam kwiat „uprzywilejowanych”, aby blisko przez setkę przedstawień z rzędu oklaskiwać na scenie włóczenie w błocie wszystkiego, na czym wspierało się ich istnienie i stanowisko. Walka ta i okoliczności, w jakich uzyskano wystawienie Figara, potężnie wzmogły doniosłość jego wpływu.

      Wesele Figara jest dziełem bardziej genialnym niż doskonałym. Uderzające jest, ile wad i nieprawdopodobieństw wykazuje ta sztuka wzięta pod skalpel krytycznej analizy. Zdaniem Sainte-Beuve’a34 akcja łamie się w akcie III, w dość niesmacznej sentymentalnej scenie, gdy Marcelina poznaje w Figarze własnego syna. Sarcey zwraca uwagę, jak logicznie słabo nakreślona jest rola samego Figara: ma on pozory niespożytej czynności, a właściwie nie robi nic, wszystkie jego intrygi okazują się zawodne lub bezużyteczne, nic z tego, co przewiduje, się nie sprawdza, a wszystko robią inni lub przypadek. Ale na odwrót, można by to wziąć jako punkt wyjścia do podziwu dla prestidigitatorstwa35 scenicznego autora i jego poczucia optyki teatralnej, skoro te wszystkie braki występują jedynie przy zimnym rozważaniu, a nie w świetle rampy.

      Zresztą niesłuszne byłoby szukać w sztuce rzeczy, których autor nie miał zamiaru w niej pomieścić. Chciał dać swoim współczesnym wesołość – i dał ją, i ileż jeszcze poza tym, i na jak długo! Ale nawet w końcowym „wodewilu”, kiedy w atmosferze ogólnego pojednania i pustoty każdy z aktorów sztuki rzuca swój pożegnalny kuplet rozbawionemu parterowi, i wówczas pod wesołą nutą dźwięczy akcent brzemiennego przyszłością protestu:

      Różnie los ludzi obdarza:

      Królem ten, pastuchem ów;

      Traf różnicę całą stwarza,

      DUCH ją zatrzeć może znów;

      Tysiące królów, z ołtarza,

      Śmierci zmiótł wszechmocny gest:

      Wolter nieśmiertelny jest.

      Daremnie optymizm sędziego Gąski stara się uspokoić siebie i publiczność:

      Ot, panowie, ko-omedyjka

      W bu-udzie prze-edstawiona tej

      Wiernie ży-ycie wam odbija

      Ludku, co dziś słu-ucha jej;

      Krzywdzą go: gwałt, wrzaski, chryja;

      Aż w końcu, z tych wszy-ystkich burz,

      Kropnie pio-osenkę – i już!

      Tym razem nie skończyło się na piosence!

*

      Sądy krytyczne, jakie wywołały obie komedie Beaumarchais’go, były bardzo rozbieżne; echa ich znajdują odbicie w przedmowach autora. (…) To pewna, iż nawet ci, którzy najpochlebniej oceniali obie sztuki, dalecy byli od podejrzewania ich znaczenia dla rozwoju przyszłego teatru we Francji.

      Jak wspomniałem, Figaro pojawia się jeszcze po raz trzeci na scenie w sztuce pod tytułem Występna matka. Jest to utwór słaby, niemający nic z prawdziwego Beaumarchais’go; wystygła werwa pisarza szuka ucieczki w modnej za czasów Beaumarchais’go sentymentalnej deklamacji.

      Cyrulik sewilskiWesele Figara pojawiły się w polskim przekładzie niemal bezpośrednio po ich ogłoszeniu drukiem w języku francuskim36. Przekład obu sztuk (bez przedmów autora), ogłoszony bezimiennie, nie odpowiada, jak większość przekładów owej epoki, dzisiejszym wymaganiom; na swój czas był wcale dobry i sumienny. Rękopiśmienny egzemplarz przekładu Wesela Figara (bezimiennego również), СКАЧАТЬ



<p>31</p>

ustęp apoteozujący szlachectwo, który sam [Beaumarche] z własnych cytuje w przedmowie – „Nie iżby trzeba było zapominać (powiedział pewien poważny pisarz, i tym chętniej go cytuję, ile że jestem w tym jego zdania), nie iżby trzeba było zapominać, mówi, o tym, co się jest winnym wysokim stanowiskom; słuszna jest, przeciwnie, aby przywilej urodzenia najmniej ze wszystkich podawany był w wątpliwość. To darmo otrzymane dobrodziejstwo dziedzictwa, owoc czynów, cnót i przymiotów przodków, po których bierze się je w spadku, nie może zgoła ranić miłości własnej tych, którym go los odmówił. W monarchii, gdyby się usunęło pośrednie stopnie, byłoby za daleko od monarchy do poddanych; niebawem ujrzałoby się jedynie despotę i niewolników. Utrzymanie stopniowej drabinki, od pracującego na roli aż do potentata, leży w jednakim stopniu w interesie wszystkich stanów i jest może najsilniejszą podporą monarchii”. [przypis tłumacza]

<p>32</p>

saturnalia – tu: publiczna zabawa towarzysząca świętowaniu; w staroż. Rzymie uroczystości ku czci Saturna, obchodzone po zakończeniu prac polowych, połączone z zabawami ludowymi. [przypis edytorski]

<p>33</p>

Grzegorz Dyndała – postać z komedii Moliera pod tym samym tytułem; Dyndała, z pochodzenia chłop, poślubia szlachciankę, która go zdradza i ośmiesza przy każdej okazji. Powiedzenie Dyndały: „Ha, sam chciałeś, sam chciałeś, Grzegorzu!”, stało się we Francji przysłowiowe. [przypis tłumacza]

<p>34</p>

Sainte-Beuve, Charles (1804–1869) – krytyk francuski XIX w. [przypis edytorski]

<p>35</p>

prestidigitatorstwo – sztukmistrzostwo, kuglarstwo. [przypis edytorski]

<p>36</p>

pojawiły się w polskim przekładzie niemal bezpośrednio po ich ogłoszeniu drukiem w języku francuskimCyrulik, sewilski, Warszawa 1780; Wesele Figara, Warszawa 1786. [przypis tłumacza]