СКАЧАТЬ
href="#n11" type="note">11, tak mężczyzn jak i kobiet, nie mających, mówiąc po prawdzie, najmniejszego pojęcia o medycznym kunszcie. Nikt nie mógł odgadnąć przyczyny choroby ani znaleźć na nią stosownego remedium. Dlatego też jedynie nieliczni z chorujących do zdrowia powracali, wszyscy pozostali umierali trzeciego dnia, od chwili gdy te znamiona na ciele się pojawiały; przy tym nawet gorączka zazwyczaj nie występowała. Morowa zaraza grasowała z wielką siłą; od chorych udzielała się łatwo zdrowym, którzy z zarażonymi przebywali, podobnie do ognia, co łatwopalne przedmioty obejmuje. Aliści zło jeszcze szło dalej; wystarczyło dotknąć się sukien chorego lub jakiejkolwiek rzeczy, którą miał w ręku, aby się zarazić. To, o czym teraz powiem, może się wydawać rzeczą zadziwiającą. Gdybym jej na własne oczy nie widział i gdyby nie świadectwo wielu, sam bym jej nie dał wiary ani poważyłbym się jej tu opisywać. Siła zarazy była tak wielka, że przenosiła się ona nie tylko letko12 z jednego człeka na drugiego, ale i tak bywało, że jeśli do przedmiotu, stanowiącego własność chorego, zbliżyło się jakieś zwierzę, zaraz mór się go chwytał i w krótkim czasie je uśmiercał. Jakem to już nadmienił, sam byłem takiego przypadku świadkiem. Strzępy odzieży pewnego nieboraka, zmarłego z powodu tej choroby, na ulicę wyrzucone zostały. Do szat podeszły dwie świnie i jęły13 je, wedle swego obyczaju, ryjami i zębami poruszać. Nie minęła ani godzina, a zwierzęta, jakby trucizny się najadły, zatoczyły się i padły nieżywe. Wypadki te wzbudziły w umysłach nieopisaną trwogę i napełniły je różnymi wyobrażeniami. Wszyscy bezlitośnie tylko o to się starali, aby społeczeństwa z chorymi unikać. To zdawało się powszechnie jedynym ocalenia sposobem. Niektórzy mniemali, że strzemiężliwość przeciwko zarazie zabezpieczyć może, dlatego też wszelkiego nieumiarkowania się wystrzegali. Zgromadzali się w domach swoich, gdzie żyli odcięci od świata całego. Jadali letkie potrawy, pili powściągliwie wyborne wina i chuciom cielesnym nie folgując, czas swój na muzyce i innych dostępnych im przyjemnościach trawili dla zapomnienia o zarazie i śmierci, o których ani słyszeć nie chcieli.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.
1
appetit – dziś popr. pisownia: apetyt. [przypis edytorski]
2
jeno (daw.) – tylko. [przypis edytorski]
3
azard a. hazard – tu daw.: ryzyko. [przypis edytorski]
4
aliści (daw.) – jednak, jednakże. [przypis edytorski]
5
wspór – wsparcie. [przypis edytorski]
6
łatwie – dziś popr. forma: łatwo. [przypis edytorski]
7
tedy (daw.) – więc, zatem. [przypis edytorski]
8
dank (daw., z niem.) – podziękowanie, wyrazy wdzięczności. [przypis edytorski]
9
k’temu (daw.) – do tego. [
1
appetit – dziś popr. pisownia: apetyt. [przypis edytorski]
2
jeno (daw.) – tylko. [przypis edytorski]
3
azard a. hazard – tu daw.: ryzyko. [przypis edytorski]
4
aliści (daw.) – jednak, jednakże. [przypis edytorski]
5
wspór – wsparcie. [przypis edytorski]
6
łatwie – dziś popr. forma: łatwo. [przypis edytorski]
7
tedy (daw.) – więc, zatem. [przypis edytorski]
8
dank (daw., z niem.) – podziękowanie, wyrazy wdzięczności. [przypis edytorski]