Niebezpieczny facet – opowiadanie erotyczne. Alexandra Södergran
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Niebezpieczny facet – opowiadanie erotyczne - Alexandra Södergran страница 2

Название: Niebezpieczny facet – opowiadanie erotyczne

Автор: Alexandra Södergran

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Эротика, Секс

Серия:

isbn: 9788726208764

isbn:

СКАЧАТЬ Kiedy wybierała się na pływalnię i miała mnóstwo problemów, po przepłynięciu kilku kilometrów pozbywała się ich wszystkich. To było cudowne. Fantastyczne poczucie zmęczenia okazywało się niezawodne samo w sobie.

      Jednak dzisiaj nie miała specjalnej ochoty na pływanie. Po przepłynięciu kilku torów, skierowała się do pomieszczeń relaksacyjnych – nieco przyciemnionego pomieszczenia z wannami spa, zapalonymi świeczkami, zielonymi roślinami i sauną. Wewnątrz panowała cisza i spokój.

      – Tutaj jesteśmy – krzyknęła Jenny z głębi jacuzzi. Siedziała w towarzystwie matki i jakiegoś starszego faceta. Maria weszła do środka. Jenny paplała bez przerwy, matka uważała, że to o czym mówiła, brzmiało bardzo interesująco, choć Maria ledwo rozumiała o co chodzi i było jej wszystko jedno. Po pewnym czasie starszy mężczyzna wyszedł. Gdy Maria podniosła wzrok, zaparło jej dech w piersiach. W jej stronę zbliżał się młody facet o najpiękniejszych oczach, jakie kiedykolwiek widziała. Doszła do siebie dopiero, gdy spojrzał w dół, aby wejść do spa. I właśnie wtedy zwróciła uwagę także na jego ciało – jego muskularne ciało. Usadowił się wygodnie. Maria zauważyła, że wyglądał odjazdowo, jakby widział i doświadczał rzeczy, które nie były dane nikomu innemu. Nagle poczuła się niezręcznie, ale nie dlatego, że chciała się stąd oddalić – to matka i Jenny powinny opuścić to miejsce.

      A Jenny przynajmniej zamilkła. Zupełnie zamknęła buzię na kłódkę. Oczywiście testowała faceta. Przeciągnęła się, poprawiając bikini. Miała duże piersi, zwłaszcza jak na piętnastolatkę. To takie niesprawiedliwe. A swoją drogą, dlaczego matka niczego nie zauważyła? Prawdopodobnie takie myśli o jej małym aniołku w ogóle nie przyszłyby jej do głowy.

      Przystojny facet rozłożył ramiona i zdawał się nie przejmować sytuacją. Jenny najwyraźniej coś kombinowała. Maria nie mogła niczego dojrzeć przez lustro wody z powodu bulgocących bąbelków. Po chwili Jenny przysunęła się do niej, szepcząc: – Chwyciłam go za nogę!

      – Przestań się wygłupiać.

      – Dlaczego?

      Maria wolno odwróciła wzrok na faceta. Zanurzył ramiona w wodzie, ale nie dawał po sobie niczego poznać. Po chwili ponownie spojrzała na Jenny, obdarzając ją surowym spojrzeniem. – Mówię ci, że nie możesz się tak zachowywać – wysyczała, trącając ją w ramię.

      – Tchórz – odbiła piłeczkę Jenny, przysuwając się jeszcze bliżej mężczyzny, i tym razem wyraźnie pochyliła się nad wodą. „Co ona wyrabiała? Trzymała go za uda? Ta dziewczyna wydawała się szalona. Matka nadal niczego nie zauważyła.”

      To wyzwanie nie dawało jej spokoju. Jej mała siostra nie powinna myśleć, że jest od niej lepsza.

      Pochylenie się i chwycenie go za kolano nie może przecież być specjalnie niebezpieczne? Chodzi tylko o to, żeby Jenny mogła zobaczyć i poczuć, że ona też się nie boi. Szybko podjęła decyzję, żeby się nie rozmyślić. Zanurzyła ramię pod wodę, spoglądając jednocześnie na Jenny, ale w miejscu, gdzie spodziewała się nogi faceta, niczego nie było. Pochyliła się jeszcze głębiej. Wtedy poczuła w dłoni coś miękkiego i ciepłego. Zdezorientowana dziwnym kształtem kolana, spróbowała dokładniej zbadać sprawę i nagle dosięgła czegoś, co mogła objąć dłonią, czegoś, co było jednocześnie twarde i miękkie.

      Natychmiast powróciła na miejsce, sztywna na całym ciele. Zmrużyła oczy, ale na twarzy faceta nie dostrzegła najmniejszej reakcji. Maria skierowała oczy w dół, w stronę jego krocza, ale nie zauważyła niczego poza bąbelkami, które wypływały na powierzchnię i rozpływały się po lustrze wody. Powoli zaczęło docierać do niej, co się właściwie stało. Facet był naprawdę atrakcyjny. Szczerze powiedziawszy miała ochotę dotknąć go tam ponownie, ale nie potrafiła zdobyć się na odwagę.

      Co takiego mogłoby się wydarzyć, gdyby nie było tu z nią matki i Jenny? Nie potrafiła na to odpowiedzieć. Serce waliło jej jak młotem, czuła gorąco i niepokój rozchodzące się po całym ciele. Zachciało jej się sikać.

      Mężczyzna zaczął się nieznacznie wiercić. Czyżby próbował schować penisa z powrotem do kąpielówek? Czy nadal był taki sztywny? A może miał wytrysk w basenie? Z mieszaniną podekscytowania i przerażenia wpatrywała się w wodę, usiłując wypatrzeć czy nie pływa w niej coś białego, ale wówczas przypomniała sobie, że przecież przez cały czas nawet się nie poruszył, a mężczyzna nie może przecież dojść bez poruszania członka? Poczuła zawroty głowy.

      Podniósł się bez pośpiechu, jego kąpielówki nie przypominały żadnego namiotu, a potem wygramolił się z wanny spa. Marii zdawało się, że zanim ich opuścił, dostrzegła nieznaczny uśmiech na jego twarzy.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

/9j/4AAQSkZJRgABAQEASABIAAD/2wBDAAIBAQEBAQIBAQECAgICAgQDAgICAgUEBAMEBgUGBgYFBgYGBwkIBgcJBwYGCAsICQoKCgoKBggLDAsKDAkKCgr/2wBDAQICAgICAgUDAwUKBwYHCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgoKCgr/wgARCAZABLADASIAAhEBAxEB/8QAHQAAAQUBAQEBAAAAAAAAAAAAAAIDBAUGBwgBCf/EABoBAAMBAQEBAAAAAAAAAAAAAAACAwQBBQb/2gAMAwEAAhADEAAAAfCqornsDam1UJWuxegRrK+53qlq9j5kMWrHG65lPMqKJAmKlRShYR49hPsJNhBOtyY0hVabUlwA4Chxe3EW+pV0Squ2rWWG4ykjItqG3HrpzD5xlKQ682tILnfGVrN+wnCrkGY4rSo8ev6nSqC/xqVeuKec76jRUuqhfRbjK7THo1laZmZV520Vo7Q5/dUbw4fi+p4bbhz6gbI84PJcZcTxmbJWoWug7lyftGLf2TYQ6vBmyf5y+8PCfrYmUqT6ONKVJkJSptQSCiUqSoCQFJBQEgKEgAAACiQASAgkBBICiRSQAJgAAAAAAAABQ+/UgKEqAUkBQk6KA6AAAAAkUASAAABMAAnOMq9gEvAJkRwFTq8CW2pIyoljNO59V3UkmxCqM6082DYBOQ/XTJ1U28+tK5SVCMkthuOKbeWmsp7aKmlNLqM7SFWlRyBIjuBIcihRLiWxbGE8yNPsKqatYE6LZK0zPvRzqfq5zGzyV3STs7b0umH0G4ye6jpvNFlUwtoqdpsF2UW0WjlDtk85x3L+iod83imr9AcU14WPs2+jrzeu7VBhpq3FdAkY/okjtGZ8jMZTm5zPxl7j8L+55DaVJ34EtuNoDakzEpUkEglQBKgAoAkFCQFCVAJABKk8ADgJUmYJUAkBRIpIAEwAAAAAAAAAAAAAoffqQFCQFCQFCQFJAAAAAACYABZKSewPqhAToblkdpye8FZZLcO/bKPMWrjI8diw7Q7zIqsq3s46XG6IlQE3nYjk6vNvJV23EgWEVxCvNtquSrSa+vunKBoOwbcc+DrZS4cbSpwVSRQ31IooubXOK0iL9GZchtStaRnFlpmoz9xN77bYnQRraTKeZOmiez9xxp15QayF7e0Z0WbkqwlSljw3z/6M4z6UeV9IyuVvTrnP87bIepPQ3mP095TcN32He5XQ1ugqVhG/PP8ART8+fU
СКАЧАТЬ