Perfumy. Beata Hoffmann
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Perfumy - Beata Hoffmann страница 2

Название: Perfumy

Автор: Beata Hoffmann

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Социология

Серия:

isbn: 978-83-7850-427-6

isbn:

СКАЧАТЬ jakiś zapach, wchłaniamy to wrażenie czy też emanację tak głęboko do wewnątrz, w witalnym procesie oddychania asymilujemy go poniekąd tak ściśle, jak to nie jest możliwe wobec przedmiotu innych wrażeń zmysłowych. Gdy czujemy czyjś zapach, jest to najbardziej intymny rodzaj percepcji, ten ktoś wnika niejako w postaci wyziewu do rdzenia naszej zmysłowej istoty i oczywiście przy wzmożonym uwrażliwieniu na bodźce węchowe musi to prowadzić do pewnej wybredności i trzymania się na dystans, co stanowi poniekąd zmysłowe podłoże socjologicznej rezerwy nowoczesnego indywiduum8.

      Ilość i różnorodność otaczających człowieka woni jest tak ogromna, że ich świadome odczuwanie przekracza zdolność percepcji człowieka. Dlatego też mózg ma zdolność dokonywania selekcji i usuwania zbędnych bodźców zapachowych już na poziomie podświadomości. Budowa anatomiczna człowieka powoduje, że bodźce zapachowe docierają do mózgu szybciej niż komunikaty pochodzące z innych narządów zmysłu. Wiele bodźców węchowych niesie ze sobą ważne dla istnienia jednostki informacje. Dlatego też mózg, a w zasadzie cały organizm ludzki reaguje na nie bardzo szybko, często na poziomie podświadomości. Jedynie niewielka część odbieranych bodźców zapachowych jest przez człowieka uświadamiana. Większość nigdy nie przenika do obszaru jego świadomości pomimo ich oddziaływania na organizm i powodowania różnych reakcji9.

      Na uwagę zasługuje nie tylko proces przetwarzania bodźca (o czym dokładniej piszę w podrozdziale Zmysł węchu i percepcja wrażeń węchowych), ale też treść zapachu. Zapach zostaje wyposażony w znaczenie dzięki użyciu wobec niego kategorii10, którymi posługujemy się na co dzień, próbując dostrzec i zrozumieć otaczający nas świat11. Mimo istnienia przynajmniej kilku teorii zapachów nie wypracowano naukowych sposobów mierzenia i opisu woni12. O ile barwę jako zjawisko fizyczne charakteryzuje odpowiednia długość fali i w związku z tym można ją po prostu zmierzyć, o tyle nie możemy tak postąpić wobec woni13. Samo słowo „zapach” często traktowane jest wyłącznie w odniesieniu do tzw. ładnych woni i stawiane w opozycji do terminu „smród”. Tendencję tę doskonale ilustruje stwierdzenie znawczyni problematyki olfaktorycznej – Mandy Aftel: „[…] zapach jest natychmiastową i niezwykłą siłą penetrującą świadomość czystą przyjemnością”14. Jak widać, słowo „zapach” automatycznie kojarzone jest tu z „ładnym zapachem”. Bywa jednak inaczej, kiedy słowo „zapach” wymaga dodatkowego określenia.

      W ciągu wieków zapach zawsze wywoływał emocje wśród ludzi. Zróżnicowany stosunek do woni zależał od wielu czynników. Różnice w postrzeganiu zapachów między ludźmi do dziś są ogromne. Pojawiają się pytania: dlaczego jedni ludzie potrafią wyczuć cząsteczkę zapachową, a inni nie, dlaczego dla jednych ma ona woń przyjemną, podczas gdy dla innych – obojętną lub budzącą niechęć. Wspomniane już czynniki kulturowe mają tu niewątpliwie kluczowe znaczenie, jednak, jak zauważa Avery Gilbert15, niewiele one pomogą w przypadku znaczących różnic w odbiorze woni pomiędzy ludźmi wywodzącymi się z tej samej kultury. Wielu badaczy zwraca uwagę na biologiczne czynniki odgrywające zasadniczą rolę w postrzeganiu zapachów, zaś w laboratoriach świata prowadzone są badania nad genetycznym podłożem zapachowej percepcji16.

      Zapach jest nie tylko zjawiskiem biologicznym czy psychologicznym, jest też fenomenem kulturowym. Od najdawniejszych czasów ludzie znajdowali przyjemność w stosowaniu pachnideł. Niezależnie od panującej epoki zapach spełniał wiele funkcji uniwersalnych, był ważnym elementem praktyk rytualnych, medycznych czy obyczajowych17. Wonie mają społecznie ustanowioną wartość, określają relacje międzyludzkie. Są swoistym kodem, który definiuje nie tylko grupy społeczne, ale też charakteryzuje poszczególne osoby. Prześledzenie kulturowej historii zapachu jest w rzeczywistości zapoznaniem się z ludzką kulturą w ogóle18.

      1.2

      Zmysł węchu i percepcja wrażeń węchowych

Zmysły

      Zmysłem określa się zdolność organizmu do odbioru i analizy wrażeń danego rodzaju19. Zmysły są systemami postrzegania, za pomocą których organizm odbiera z otoczenia różnorakie informacje w postaci zróżnicowanych bodźców: mechanicznych, świetlnych, akustycznych albo chemicznych. Narządy zmysłów są wyposażone w wyspecjalizowane fizjologiczne jednostki, zwane receptorami albo sensorami. Człowiek, jak każdy złożony organizm, dysponuje kilkoma różnie rozwiniętymi zmysłami, umożliwiającymi odczuwanie skórne, widzenie, słyszenie, odczuwanie smaku i zapachów, a także utrzymywanie równowagi.

      Narządy zmysłów są – anatomicznie i fizjologicznie – ściśle powiązane z układem nerwowym20. Istota postrzegania zmysłowego nie polega jedynie na odbiorze bodźca na poziomie receptora, ale także, a może przede wszystkim, na jego przetworzeniu w ośrodkowym układzie nerwowym. Każdy narząd zmysłu składa się z trzech części: receptora umiejscowionego na obwodzie ciała i wrażliwego na typ bodźca zespołu nerwów przekazujących dane pobudzenie do podkorowych ośrodków nerwowych i części korowej, występującej w mózgu o określonej lokalizacji i funkcji, spełniającej funkcję integratora i koordynatora czynności narządu21. Narządy zmysłów mogą stanowić zakończenie pojedynczego włókna nerwowego i być pojedynczym receptorem (np. rozmaite narządy czucia skórnego). Mogą jednak mieć też budowę bardziej złożoną, tworzącą strukturę składającą się z większych skupisk pojedynczych receptorów (np. okolica węchowa błony śluzowej jamy nosowej), albo nawet tworzyć skomplikowany układ odbiorczo-analizujący (np. oko czy ucho), w którym występujące w ogromnej liczbie receptory stanowią najważniejszy, choć tylko jeden z wielu elementów składowych zwartej całości22.

      Poszczególne typy receptorów kształtują się w różnym czasie i tempie. Jedne rozwijają się już w życiu płodowym, inne wykazują pewną sprawność już po urodzeniu, a jeszcze inne wykształcają się u niemowlęcia i ulegają dalszemu doskonaleniu w ciągu kolejnych lat życia23.

      Potocznie uważa się, że istota ludzka została wyposażona w pięć zmysłów: wzrok, słuch, dotyk, węch i smak24. Według fizjologów człowiek ma ich jednak więcej: przez skórę na przykład odczuwa się zmiany temperatury, ból, ucisk oraz wibrację. Określenie „zmysł dotyku” powinno zostać zastąpione przez pojęcie „zmysły skórne”. Warto też zwrócić uwagę na zmysł równowagi, który umożliwia ustanowienie pozycji organizmu w przestrzeni. Wśród niektórych antropologów i przedstawicieli nauk społecznych panuje przekonanie, że wyróżnienie jedynie pięciu czy nawet sześciu zmysłów jest zbytnim uproszczeniem25.

      Warto zwrócić uwagę na fakt, że poszczególne receptory charakteryzuje różna pobudliwość. Wykazują one ponadto właściwości adaptacyjne, które polegają na zmniejszaniu się w czasie wielkości potencjału generującego. Wyróżnia się receptory szybko i wolno się adaptujące. Wśród pierwszych można wyróżnić tzw. mechanoreceptory, które reagują na dotyk i ucisk: przedłużające się w czasie oddziaływanie bodźca powoduje przystosowanie receptora, przez СКАЧАТЬ



<p>8</p>

G. Simmel, Most i drzwi. Wybór esejów, tłum. M. Łukasiewicz, „Ludzie i Rzeczy”, Oficyna Naukowa, Warszawa 2006, s. 202 (wyd. 1, 1957).

<p>9</p>

Więcej na ten temat: B. Sadowski, Fizjologiczne mechanizmy zachowania, PWN, Warszawa 1973.

<p>10</p>

Więcej na ten temat w rozdziale Świat zapachu w języku, czyli (nie)autonomiczny opis woni.

<p>11</p>

M. Krajewski, Kultury kultury popularnej, op. cit., s. 310.

<p>12</p>

Więcej na ten temat w rozdziale Świat zapachu w języku, czyli (nie)autonomiczny opis woni.

<p>13</p>

M. Bugajski, Jak pachnie rezeda, Atut, Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe, Wrocław 2004, s. 20.

<p>14</p>

M. Aftel, Essence and Alchemy. A Natural History of Perfums, North Point Press, New York 2001, s. 11.

<p>15</p>

A. Gilbert, Co wnosi nos? Nauka o tym, co nam pachnie, tłum. J. Konieczny, Wyd. W.A.B., Warszawa 2010, s. 361.

<p>16</p>

Więcej na ten temat: S.F. Takagi, Human Olfaction, University of Tokyo Press, Tokyo 1989.

<p>17</p>

Więcej na ten temat: E. Maple. The Magic of Perfume, Samuel Weiser, New York 1973.

<p>18</p>

C. Classen, D. Howes, A. Synnott, Aroma…, op. cit., s. 3.

<p>19</p>

E. Sobol (red.), Mały słownik języka polskiego, Wyd. Nauk. PWN, Warszawa 2000, s. 1285.

<p>20</p>

Więcej na ten temat: A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 122–127.

<p>21</p>

A. Jabłońska-Trypuć, R. Farbiszewski, Sensoryka i podstawy perfumerii, MedPharm Polska, Wrocław 2008, s. 15–16.

<p>22</p>

Ibidem.

<p>23</p>

L.B. Buck, Olfactory Receptors and Odor Coding in Mammals, „Nutrition Reviews” 2004, 62, 11, 2, s. 184–188.

<p>24</p>

Wyodrębnił je już Arystoteles.

<p>25</p>

C.L. Geurts, Culture and the Senses. Bodily Ways of Knowing in an African Community, University of California Press, Berkeley CA, 2003, s. 4–9.