Название: Nie!
Автор: Stanisław Cat-Mackiewicz
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: История
isbn: 9788324224807
isbn:
…wewnętrzna sytuacja państwa, jego ustrój polityczny, społeczny czy ekonomiczny, niedomagania administracji państwowej, zaburzenia wywołane przez strajki, rewolucje, kontrrewolucje czy wojny domowe…
…międzynarodowa konduita państwa.
Dodajmy przy tej okazji, że teoretycznie, tzn. w stosunku do innych, politycy sowieccy stanowczo potępiali powoływanie się na pokrewieństwo rasowe czy narodowościowe jako usprawiedliwienie agresji. Oficjalna historia Wszechrosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewików) zawiera m.in. następujące ustępy:
Przyłączenie przy pomocy siły Austrii do Niemiec oznacza wyraźnie imperialistyczne zagarnięcie cudzego terytorium. Niewątpliwie ujawnia ono dążenie Niemiec do zajęcia panującego położenia na kontynencie zachodnioeuropejskim.
W tych warunkach wysunięta w nocie do rządu polskiego teza, iż wobec rzekomego nieprzejawiania przez rząd polski oznak życia rząd ten i państwo polskie przestały istnieć, była tylko nieudolnym i z prawnego punktu widzenia bezskutecznym usiłowaniem jednostronnego zwolnienia się z zobowiązań międzynarodowych wobec państwa polskiego zaciągniętych.
Zdając sobie sprawę z tych trudności prawnych, p. Mołotow, przemawiając na Radzie Najwyższej ZSRR dnia 31 października 1939 roku, usiłował dokonać „przewartościowania wartości” międzynarodowoprawnych:
W związku z tymi ważnymi zmianami w sytuacji międzynarodowej niektóre stare formy, z których korzystaliśmy jeszcze do niedawna i które dla wielu stały się przyzwyczajeniem, oczywiście się zestarzały i obecnie nie nadają się do zastosowania… Wiadomo na przykład, że w ciągu ostatnich miesięcy takie pojęcia, jak „napaść” lub „napastnik” zdobyły nowy sens.
Obecnie Niemcy dążą do najszybszego zakończenia wojny i zawarcia pokoju, Anglia zaś i Francja, wczoraj jeszcze gardłujące przeciwko agresji, wypowiadają się za kontynuowaniem wojny i przeciwko zawieraniu pokoju.
VII
Wysuniętej w nocie z 17 września tezie sowieckiej o nieistnieniu w tym dniu polskiej organizacji państwowej przeczyły również i między innymi następujące dokumenty sowieckie:
1) Usiłowanie wręczenia tej noty oficjalnemu przedstawicielowi państwa polskiego w Moskwie ambasadorowi Grzybowskiemu.
2) Wzmianka w nocie o zejściu ZSRR z dotychczasowego stanowiska neutralności.
3) Noty rozesłane w dniu 17 września przez rząd ZSRR przedstawicielom dyplomatycznym w Moskwie Niemiec, Włoch, Iranu, Chin, Japonii, Wielkiej Brytanii, Francji, Afganistanu, Stanów Zjednoczonych, Turcji, Finlandii, Bułgarii, Łotwy, Mongolskiej Republiki Ludowej, Danii, Estonii, Szwecji, Grecji, Belgii, Tuwińskiej Republiki Ludowej, Litwy, Norwegii i Węgier z oświadczeniem, iż ZSRR będzie trzymał się polityki neutralności wobec tych państw, które wymieniliśmy powyżej, w porządku zastosowanym przez „Prawdę” donoszącą o tych notach. Według zwyczajów międzynarodowych noty takiej treści rozsyłane są przez państwo, które wstępuje w wojnę.
4) Dwanaście komunikatów operacyjnych Sztabu Generalnego Armii Czerwonej w okresie od 17 do 28 września 1939 roku, z których wynika, że przynajmniej przez dni dwanaście trwał opór wojsk państwa polskiego. Faktycznie opór ten trwał znacznie dłużej.
5) Depesza gratulacyjna marszałka Stalina z 19 listopada 1939 roku, w której wspomina on, że armia okryła siebie chwałą w bojach w Polsce. Nie można okryć siebie chwałą w bojach przeciwko nieistniejącemu nieprzyjacielowi.
6) Rozkazy marszałka Woroszyłowa nr 199 z 7 listopada 1939 roku i nr 209 z 19 listopada 1939 roku, stwierdzające, iż w walkach z wojskami polskimi sowieckie oddziały wojskowe „wykazały wysokie męstwo, bohaterstwo, inicjatywę” oraz że w walkach z oporem wojsk polskich potrzebne były: „niespodziewane uderzenia, otaczanie i niszczenie nieprzyjaciela drogą szerokiego i giętkiego manewru, niewyczerpana inicjatywa, umiejętne skoordynowanie działania oddziałów strzelców z oddziałami zmechanizowanymi, męstwo i nieznanie strachu”.
7) Stwierdzenie w przemówieniu Mołotowa na Radzie Najwyższej ZSRR, że do tego, aby „nic nie zostało z potwornego bachora traktatu wersalskiego”, tj. państwa polskiego, konieczne były dwa uderzenia, „naprzód armii niemieckiej, a potem Armii Czerwonej”, oraz że „przy bojowym posuwaniu się Armii Czerwonej nasze wojska miały poważne potyczki z oddziałami polskimi”.
Zaznaczyć należy, że źródła niemieckie wymieniają jako ostatnią bitwę z wojskiem polskim na terytorium Polski bitwę Kock–Adamów od 2 do 7 października i w związku z tym do książeczek wojskowych uczestników kampanii polskiej wpisuje się daty: 1 września 1939 do 7 października 1939 roku. Dopiero od 8 października oficjalny organ niemieckiego naczelnego dowództwa datuje okupację Polski.
Dla porównania przypomnijmy, że kampania francuska faktycznie trwała zaledwie dni 316, lecz pomimo zajęcia przez nieprzyjaciela terenów przemysłowych Francji oraz Paryża nikt nie wysuwał tezy, że państwo francuskie de facto przestało istnieć. Rząd francuski z Vichy skapitulował przed nieprzyjacielem, rząd polski wolał ujść za granicę, nie zgadzając się na złożenie broni przez polskie wojsko. Czy fakt ten ma przemawiać za tezą o zniknięciu państwa polskiego na skutek jego „rozpadnięcia się” czy też podboju przez nieprzyjaciół? (cdn.)
Rozmowa z red. Zygmuntem Nowakowskim
W dniu 16 lutego 1944 roku w Izbie Gmin minister informacji p. Brendan Bracken, interpelowany w sprawie zamknięcia „Wiadomości Polskich”, oświadczył, że wyjątki z artykułów tego pisma były „szeroko używane przez propagandzistów niemieckich” i że nie po to marynarze brytyjscy wożą papier poprzez ocean, aby „dać cudzoziemcom w tym kraju sposobność pomagania propagandzistom niemieckim w sianiu niezgody”.
Na temat powyższego oświadczenia pana ministra informacji mieliśmy następującą rozmowę z red. Zygmuntem Nowakowskim.
– Przede wszystkim, czy pan wie – rozpoczął p. Nowakowski – że rozmawia pan z więźniem z Tower? Siedzę w Tower, jak Maria Stuart, jak Boga kocham. Właśnie słyszeliśmy o tym przez radio niemieckie.
– Wynika z tego, że nie tylko artykuły „Wiadomości” są wykorzystywane przez nieprzyjaciela dla propagandy, ale też zarządzenia ministerialne – odpowiadam.
– Właśnie. Zresztą nie byłoby to pierwsze więzienie w moim życiu. Przy końcu tamtej wojny byłem więziony przez Austriaków, siedziałem w obozie koncentracyjnym w Witkowicach pod Krakowem. Były to inne czasy. W więzieniu tym napisałem pracę doktorską. W czasie wojny obecnej dwaj bracia moi siedzieli w więzieniach niemieckich, jeden z nich zmarł w Oświęcimiu, drugi, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, więziony był w Oranienburgu razem ze swymi kolegami. Moja bratowa urodziła dziecko w więzieniu. W czasie wojny objeżdżałem Amerykę z odczytami o okrucieństwach niemieckich. Każdy numer „Wiadomości”, jak każdego innego pisma polskiego, zawierał mnóstwo materiału propagandowego antyniemieckiego, co jest zresztą zrozumiałe i naturalne, gdyż kraj polski jest bardziej od innych krajów europejskich prześladowany przez СКАЧАТЬ