Factfulness. Hans Rosling
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Factfulness - Hans Rosling страница 9

Название: Factfulness

Автор: Hans Rosling

Издательство: PDW

Жанр: Руководства

Серия:

isbn: 9788380085497

isbn:

СКАЧАТЬ 3. Super! Udało ci się! Pracujesz w kilku zakładach, 16 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu. Twój dochód ponownie wzrósł czterokrotnie do poziomu 16 dolarów dziennie. Masz imponujące oszczędności i instalujesz w domu kran z zimną wodą. Koniec z chodzeniem po wodę. Dzięki stabilnym dostawom prądu twoje dzieci mogą swobodnie odrabiać lekcje, a ty możesz kupić lodówkę, przechowywać żywność i w efekcie codziennie podawać różne dania. Oszczędności wydałeś na zakup motocykla, aby móc dojeżdżać do miasta do lepiej płatnej pracy w fabryce. Niestety pewnego dnia w drodze do pracy miałeś wypadek i pieniądze zaoszczędzone na edukację dzieci musiałeś wydać na leczenie. Dochodzisz do siebie i dzięki odłożonym środkom nie cofasz się do poprzedniego poziomu. Dwójka z twoich dzieci rozpoczyna naukę w szkole średniej. Jeśli uda im się ją ukończyć, będą mogły zdobyć pracę lepiej płatną od twojej. Aby to uczcić, zabierasz całą rodzinę na pierwsze w życiu wakacje – jedno popołudnie na plaży, tak dla zabawy. (Około dwóch miliardów ludzi żyje na tym poziomie.)

      POZIOM 4. Masz teraz ponad 32 dolary na dzień. Jesteś bogatym konsumentem i trzy dodatkowe dolary nie mają zbyt wielkiego znaczenia dla twojego codziennego życia. Dlatego też uważasz, że nie stanowią dużej sumy pieniędzy, choć mogłyby zmienić życie skrajnie ubogiej osoby. Masz za sobą ponad 12 lat edukacji i byłeś już na zagranicznych wakacjach. Możesz sobie pozwolić na zakup samochodu i aby raz w miesiącu zjeść posiłek na mieście. Oczywiście masz również dostęp do zimnej i ciepłej wody.

      Ten poziom już znasz. Zakładam, że skoro czytasz tę książkę, znajdujesz się już na poziomie 4. Nie muszę więc ci go opisywać. Żyjąc na tak wysokim poziomie dochodowym, trudno ci pojąć ogromne różnice pomiędzy pozostałymi trzema poziomami. Ludzie żyjący na poziomie 4 muszą się bardzo postarać, aby zrozumieć rzeczywistość pozostałych sześciu miliardów ludzi na świecie. (Około jednego miliarda ludzi żyje na takim poziomie.)

F 47

      Opisałem przechodzenie przez kolejne poziomy na przykładzie jednego człowieka. To dość niespotykane. Zwykle przejście z poziomu 1 na poziom 4 zajmuje rodzinie kilka pokoleń. Mam jednak nadzieję, że zyskałeś teraz pełny obraz tego, jak wygląda życie ludzi na poszczególnych szczeblach drabiny dochodowej; wiesz, że możliwe jest przechodzenie na kolejne poziomy – zarówno przez indywidualne osoby, jak i państwa; a przede wszystkim rozumiesz, że nie istnieją tylko dwie grupy ludzi.

      Ludzkość rozpoczęła życie na poziomie 1. Przez ponad 100 tysięcy lat nikomu nie udawało się wspiąć na wyższe poziomy, a większość dzieci nie dożywała wieku, w którym mogłyby stać się rodzicami. Jeszcze 200 lat temu 85% procent ludzkości żyło na poziomie 1, to znaczy w skrajnym ubóstwie.

      W dzisiejszych czasach znaczna większość ludzi znajduje się gdzieś pośrodku, na poziomach 2 i 3; ich standard życia podobny jest do tego, który obowiązywał w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej w latach pięćdziesiątych XX wieku. I taka sytuacja utrzymuje się od wielu lat.

Instynkt przepaści

      Instynkt przepaści jest bardzo silny. W roku 1999 po raz pierwszy prowadziłem wykład dla pracowników Banku Światowego. Powiedziałem im, że terminy „kraje rozwijające się” i „rozwinięte” nie mają już zastosowania, a potem dałem pokaz połykania mieczy. Dopiero po 17 latach i 14 moich wykładach Światowy Bank w końcu oficjalnie ogłosił, że rezygnuje z używania tych dwóch terminów i od tej pory będzie stosował podział świata na cztery grupy dochodowe. Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz inne światowe organizacje nadal nie wprowadziły takich zmian.

      Dlaczego tak ciężko pozbyć się wyobrażenia o przepaści pomiędzy bogatymi i biednymi?

      Myślę, że wynika to z faktu, iż ludzie mają silny instynkt myślenia binarnego, czyli potrzebę dzielenia rzeczy na dwie odrębne grupy, pomiędzy którymi istnieje luka, przepaść. Uwielbiamy dychotomię. Dobry kontra zły. Bohaterowie kontra złe charaktery. Mój kraj kontra reszta świata. Dzielenie świata na dwie odrębne grupy jest łatwe i intuicyjne – robimy to nieustannie, podświadomie – a do tego niesie ze sobą nieco dramatyzmu, ponieważ sugeruje istnienie konfliktu.

      Dziennikarze wiedzą, o czym mówię. Często przytaczają historie z konfliktem w tle pomiędzy dwoma przeciwnikami, odmiennymi poglądami czy też grupami. Wolą informować o skrajnej biedzie i miliarderach niż o znajdujących się w większości ludziach, którzy powoli zmierzają ku lepszemu życiu. Dziennikarze są „opowiadaczami”, podobnie jak twórcy filmów dokumentalnych i fabularnych. Ci pierwsi konfrontują ze sobą słabego pracownika i dużą niegodziwą korporację. Ci drudzy prezentują w kinowych hitach walkę dobra ze złem.

      Instynkt przepaści sprawia, że widzimy podziały tam, gdzie tak naprawdę istnieje spektrum możliwości, różnicę tam, gdzie istnieje spójność, a konflikt tam, gdzie panuje zgoda. Instynkt ten zajmuje pierwsze miejsce na naszej liście, ponieważ jest niezwykle powszechny i w fundamentalny sposób zniekształca dane. Jeśli dziś wieczorem włączysz wiadomości albo wejdziesz na stronę internetową grupy lobbingowej, zapewne dostrzeżesz historie opowiadające o konfliktach pomiędzy dwoma grupami lub zwroty typu „pogłębiająca się przepaść”.

Jak kontrolować instynkt przepaści

      Istnieją trzy znaki ostrzegawcze świadczące o tym, że pesymistyczna historia, którą słyszysz od kogoś (lub którą sam tworzysz) i której głównym tematem jest podział, ma na celu wyzwolić w tobie instynkt przepaści. Nazwijmy je: porównanie średnich, porównanie skrajności i widok z góry.

      Porównanie średnich

      Proszę wszystkie średnie na świecie, aby nie obrażały się na to, co za chwilę napiszę. Uwielbiam średnie. Stanowią szybki sposób na przekazanie informacji, zwykle bardzo użytecznych. Współczesne społeczeństwo nie mogłoby bez nich funkcjonować. Podobnie jak ta książka. Znajdziecie tutaj wiele średnich. Jednak każde uproszczenie może prowadzić do stereotypów. Podobnie jest ze średnimi. Mogą one wprowadzać w błąd, ponieważ ukrywają rozpiętość (wiele różnych liczb) w jednej liczbie.

      Gdy porównujemy dwie średnie, ryzykujemy, że wprowadzimy się w jeszcze większy błąd, ponieważ koncentrując się na różnicy pomiędzy dwoma pojedynczymi liczbami, możemy nie zauważyć nakładających się na siebie rozpiętości liczbowych, które tworzą średnią. W rezultacie widzimy lukę lub przepaść tam, gdzie jej nie ma.

      Spójrzmy na dwa (niezwiązane ze sobą) wykresy.

F 50

      Na wykresie po lewej widać przepaść pomiędzy średnimi wynikami z matematyki mężczyzn i kobiet, którzy od roku 1965 przystąpili do egzaminu SAT2 w Stanach Zjednoczonych. Wykres po prawej pokazuje przepaść pomiędzy średnim dochodem obywateli Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Zwróć uwagę na ogromne różnice pomiędzy dwiema liniami na każdym z wykresów. Kobiety kontra mężczyźni. Stany Zjednoczone kontra Meksyk. Według wykresów mężczyźni są lepsi od kobiet z matematyki, a Amerykanie osiągają wyższe dochody od Meksykanów. W pewnym sensie jest to prawda. Tak przynajmniej mówią dane. Ale w jakim sensie? Do jakiego stopnia? Czy wszyscy mężczyźni są lepsi od kobiet? Czy wszyscy obywatele USA są bogatsi od wszystkich obywateli Meksyku?

      Przyjrzyjmy się bliżej tym liczbom. Najpierw zmienimy skalę osi pionowej. Pomimo wykorzystania tych samych liczb obraz zmienił СКАЧАТЬ



<p>2</p>

SAT – ustandaryzowany test dla uczniów szkół średnich w USA badający kompetencje i wiedzę przedmiotową (przyp. tłum.).