Poznaj siebie i zrozum innych. Alfred J. Palla
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Poznaj siebie i zrozum innych - Alfred J. Palla страница 8

Название: Poznaj siebie i zrozum innych

Автор: Alfred J. Palla

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Религия: прочее

Серия: Skarby Mądrości

isbn: 9788363097936

isbn:

СКАЧАТЬ świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1P 2:5).

      Wszyscy jesteśmy powołani do służby Bogu i bliźnim, ale nie wszyscy do takich samych zajęć. Bądźmy wobec siebie wyrozumiali, gdyż Bóg stworzył nas różnymi nie bez przyczyny. Jeśli chcemy mieć satysfakcję i radość w życiu, musimy mieć pasję, poznać swój temperament i dary duchowe, a także prosić Boga o wdzięczne i poświęcone dla Niego serce.

      7. Żywy organizm

      Odkrycie i zastosowanie talentów w służbie dla ludzi pozwala odnaleźć swoją tożsamość i miejsce. Podobnie jest z duchowymi darami. Odnalezienie i wykorzystanie ich wskazuje nam miejsce w królestwie Bożym na ziemi, które Nowy Testament nazywa ciałem Chrystusa.

      Ciało jest w pełni sprawne, kiedy każdy z jego członków i organów spełnia swoją funkcję. Biblia przyrównuje wierzących do ciała, którego głową jest Jezus Chrystus (Ef 1:22–23). Tak jak ciało ludzkie składa się z wielu współzależnych organów, tak i ciało Chrystusa, jak napisał apostoł Paweł:

      Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył różne członki, umieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: „Nie jesteś mi potrzebna” albo głowa nogom: „Nie potrzebuję was” (1Kor 12:17–21).

      Mówiąc o ciele Chrystusa czy Kościele, nie mam na myśli budynku ani poszczególnych wyznań, lecz ludzi wierzących. Greckie słowo ekklesia, które tłumacze Nowego Testamentu oddają jako „Kościół”, oznacza bowiem ludzi wierzących, którzy współdziałają na rzecz królestwa Bożego.

      Każdy organ ciała ludzkiego jest cudem. Na przykład oko, które zainspirowało wynalazek aparatu fotograficznego i kamery, ma zadziwiającą budowę. Posiada zaledwie 25 mm średnicy, a potrafi dojrzeć obiekty tak odległe jak gwiazdy i tak małe jak ziarenko piasku. Nasz mózg jest bardziej skomplikowany niż największe komputery świata razem wzięte, składając się z około 100 miliardów komórek nerwowych, z których każda zawiera więcej informacji niż wielotomowa encyklopedia, a połączona jest z innymi neuronami, przy czym liczba tych połączeń wynosi 100 bilionów, co przewyższa ilość gwiazd w znanych nam galaktykach! Nasze serce przetacza około 7600 litrów krwi dziennie, 193 miliony litrów w ciągu 70 lat, uderzając w tym czasie dwa i pół miliarda razy! Mięsień sercowy każdej godziny wykonuje pracę równą podniesieniu 1400 kg na wysokość 30 centymetrów. Niemniej efektywna jest praca nerek, płuc, nosa, uszu, ust, nóg, rąk i innych organów.

      Bóg, który tak cudownie stworzył nasze fizyczne ciała, niemniej hojnie obdarzył Kościół. Wyposażył każdego z nas w unikalną kombinację osobowości, zamiłowań i darów duchowych, między innymi po to, aby każdy z nas mógł mieć swój wkład w budowanie królestwa Bożego.

      Co się dzieje, kiedy niektórzy nie rozwijają swego potencjału? Czy ciało może funkcjonować bez rąk? Tak, ale nie jest w pełni sprawne. Ciało Chrystusa może działać w osłabieniu, ale pełnię potencjału osiąga wtedy, kiedy wszystkie jego członki współdziałają.

      Niewielkie organy, takie jak język czy uszy, są tak samo ważne jak ręce czy nogi. Serce czy płuca nie są widoczne, tak jak włosy czy nos, ale bez nich nie da się żyć. Nerki czy wątroba nie otrzymują takich pochwał, jak ładna buzia czy oczy, a są przynajmniej tak samo ważne. Apostoł Paweł napisał o tym z odrobiną humoru:

      Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała? A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała? Jeśliby całe ciało było okiem, gdzież byłby słuch? A jeśliby całe ciało było słuchem, gdzież byłoby powonienie? (1Kor 12:15–17).

      Dopiero kiedy wszystkie duchowe dary są w użyciu, tworzymy wielką orkiestrę grającą ku chwale Boga. Pewnego razu dyrygent Michael Costa zainaugurował pierwszą próbę w nowym mieście z dużą orkiestrą symfoniczną oraz 100-osobowym chórem. Rozdał nuty i dał chórowi sygnał, by rozpoczął. Organy dołączyły do chóru niczym grzmot wodospadu. Na znak dyrygenta ruszyły skrzypce, zadęto w rogi i trąby, uderzono w cymbały i gongi. Wtedy młodzieniec grający na pikolo odłożył swój mały instrument i odwrócił wzrok od nut. „W takim hałasie, kto mnie usłyszy?” – pomyślał. W chwilę później Costa jednym ruchem powstrzymał wszystkie dźwięki. Nastąpiła długa chwila wyczekiwania, bo ktoś się zagapił. Tę ciszę miał wypełnić wysoki dźwięk pikolo…

      Trzeba wielu nut, aby stworzyć symfonię, wielu kolorów, aby namalować obraz, wielu słów, aby napisać książkę, współdziałania wielu części, aby ruszył samochód. Kiedyś po dłuższym pobycie w okolicach Los Angeles, gdzie studiowałem, nadszedł czas powrotu do Chicago. Przede mną było około 3000 km, a więc dwa dni jazdy, w tym przez zaśnieżone Góry Skaliste, dlatego sprawdziłem poziom oleju, płynów chłodniczego i hamulcowego. Wszystko było w porządku. Pożegnałem się z przyjaciółmi i ruszyłem w drogę. W niedalekiej odległości od Los Angeles droga pnie się w górę. Zaraz na pierwszym wzniesieniu moim autem zaczęło szarpać, a silnik tracił moc przy zmianie biegów. „Czyżby skrzynia biegów?” – zaniepokoiłem się. Taka naprawa byłaby czasochłonna i kosztowna. W połowie wzgórza zawróciłem i, jadąc z górki, rozglądałem się za warsztatem samochodowym. Znalazłem jeden nieopodal. Naprawa trwała tylko trzy minuty. Okazało się, że pękł kabel łączący kopułkę ze świecą, przez co jeden z cylindrów nie pracował. Jeden z ośmiu cylindrów nie działał i to wystarczyło, aby potężny silnik o pięciolitrowej pojemności stracił większość swej mocy!

      My także, dopiero gdy współpracujemy z innymi, osiągamy pełnię mocy. Każdy, kto grał w piłkę nożną, wie, że drużyna może grać bez jednego czy dwóch zawodników, ale nie będzie tak silna, jak w pełnym składzie.

      Nikt nie ma wszystkich darów, dlatego współpracując z innymi, otrzymujemy więcej, niż dajemy. Jezus oddał swoje życie, abyśmy się stali cząstką Jego ciała na ziemi: Jego stopami, rękami, oczami, jak mówią słowa tej pieśni:

      Chrystus nie ma teraz ciała, tylko twoje

      Ani rąk, ani stóp na ziemi tu nie ma

      Twoimi są oczy, przez które spogląda

      Z wielkim współczuciem na ludzkie cierpienia

      Twoimi są stopy, którymi chodzi tutaj

      Aby czynić dobro stworzeniu wszelkiemu…

      Twoimi są ręce, którymi błogosławi

      W ogromnej miłości On światu całemu

      Twoimi są obie ręce

      Twoimi są stopy całe

      Twoimi oboje oczu

      Ty jesteś Jego ciałem

      Chrystus nie ma na ziemi ciała, tylko twoje

      Twoimi są stopy, oczy i ręce

      Jedynie w sercu i w twym umyśle

      Ma Duch żyć Jego, bić Jego serce.

      8. Czym СКАЧАТЬ