Lecz siÄ™ jedzeniem.. Haylie Pomroy
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lecz siÄ™ jedzeniem. - Haylie Pomroy страница 11

Название: Lecz siÄ™ jedzeniem.

Автор: Haylie Pomroy

Издательство: PDW

Жанр: Здоровье

Серия:

isbn: 9788377787359

isbn:

СКАЧАТЬ ze swoim lekarzem, bo moim zdaniem Byetta z metforminą nie są dla niej dobrym połączeniem. Okazało się jednak, że w trakcie wizyty kobieta powiedziała, że bardzo jej się podobają efekty, jakie daje połączenie tych leków.

      W tym przypadku lekarz postąpił standardowo. U wielu osób takie połączenie naprawdę dobrze się sprawdza. U niej jednak okazało się katastrofą. Potrzebowała zmiany, więc na kolejną wizytę poszłam razem z nią i zabrałam ze sobą dzienniczek wyników. Pokazałam lekarzowi, jakie były jej poziomy glukozy na czczo przed włączeniem Byetty. Zakreśliłam na czerwono datę pierwszego podania leku i późniejszy znaczny wzrost poziomów cukru na czczo. „Wydaje się, że u tej pacjentki reakcja na Byettę jest odwrotna do normalnie obserwowanej” – powiedziałam.

      To był dobry, wykształcony lekarz i wysłuchał nas uważnie. „Ho, ho – powiedział tylko – takiej reakcji jeszcze w swojej praktyce nie widziałem. Odstawimy lek i zobaczymy, co się będzie działo”. Po zaprzestaniu przyjmowania Byetty stężenie glukozy we krwi na czczo, a także inne parametry pokazujące poziom glukozy i insuliny, zgodnie z przewidywaniami poprawiły się. Pacjentce wrócił też apetyt. Przynajmniej pamiętała, żeby rano regularnie jeść śniadanie. W mojej opinii to właśnie była ta pożądana zmiana.

PRZYSTOSOWANIE METABOLICZNE. STRESOWA REAKCJA ORGANIZMU OBLICZONA NA UNIKNIĘCIE CHOROBY

      Przyjrzyjmy się zatem ponownie, jak to się zaczęło.

      Przystosowanie metaboliczne to sposób, w jaki nasze szlaki metaboliczne dostosowują się w reakcji na zmiany środowiska zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Ścieżki przystosowań reagują na to, co się dzieje wokół; są czułe, ukierunkowane i nakazowe. To tak, jakby mówiły ciału:

      „Ej, wątrobo! Spalamy za dużo energii. Zacznij magazynować więcej cukru, będziemy tej energii potrzebować później!”.

      „Hej tam, kości! Strasznie tu obrywamy. Przemodelujcie się, żebyście były bardziej wytrzymałe!”.

      „Halo, trawienie! Przystopuj na chwilę – zaczyna się robić nieciekawie i musimy oszczędzać zasoby”.

      „Tłuszczu, świetnie produkujesz estrogeny, a nam trzeba ich więcej. Zrób więcej estrogenów, dobrze?”.

      Tak naprawdę przyczyną każdej adaptacji metabolicznej jest stres. Każdy czynnik stresogenny – fizyczny (przebiegnięcie maratonu, wielkie obżarstwo, choroba) czy psychiczny (ważny egzamin, problem w związku, presja w pracy) – niezależnie od tego, czy oceniamy go negatywnie (zakażenie wirusowe, rozwód, brak odpoczynku), czy pozytywnie (matura, nowa miłość, ślub), zmienia wewnętrzne środowisko organizmu. To zaś zmusza metabolizm do dostosowania się. Ciało nieustannie reaguje na stres, z którym się styka, i wprowadza zmiany w metabolizmie, by się zaadaptować.

      „Stres” ma złą reputację, ale pragnę podkreślić, że stres sam w sobie niekoniecznie musi być czymś złym9. To słowo nie oznacza przecież nic innego jak nacisk lub presję. A przecież gdy naciskamy z pewną siłą na drzwi, by je zamknąć, robimy to, by chronić wnętrze przed deszczem i złodziejami. Podczas treningu nasze mięśnie też pracują pod presją, ale efektem jest nowa, zdrowsza tkanka mięśniowa. Wywieramy też presję na serce, by zwiększyć jego wydolność, a gdy jemy – na układ pokarmowy, by wydzielał odpowiednie enzymy trawienne. Tyle że stres czasem może zajść za daleko.

      W przeprowadzonym niedawno na szczurach badaniu nad przystosowaniami metabolicznymi wykazano, że w 24 do 48 godzin po ostrym urazie u gryzoni dochodziło do wyraźnych zmian fizjologicznych, w tym do szybkiego zmniejszania się rozmiarów grasicy, śledziony, węzłów chłonnych i wątroby, a także do zaniku tkanki tłuszczowej, spadku temperatury ciała i napięcia mięśni oraz powstawania nadżerek w układzie pokarmowym10. Jak widać, ostry uraz ma duży wpływ na stan organizmu, ale mniejsze stresy, choć ich efekty są mniej oczywiste, z czasem kumulują się w organizmie, zmieniając metabolizm.

      A teraz wyobraźmy sobie, że ktoś chce od ciebie pożyczyć 50 zł. Jeśli masz na koncie 5000, taka pożyczka to nic wielkiego. A co jeśli w portfelu zostało ci tylko 100 zł? Nagłe pożyczenie 50 zł oznacza dla finansów duży stres. Spójrzmy zatem na stres z nieco innej perspektywy – to naturalna część życia każdego z nas i coś, co powinniśmy nauczyć się obracać na swoją korzyść, zamiast unikać tego za wszelką cenę. Zamiast stawiać przy stresie pozytywny lub negatywny kwantyfikator, nauczmy się patrzeć nań inaczej. Najpierw zastanówmy się jednak, jak postrzega go nasze ciało.

      Stres zmienia wyzwania, przed którymi stoi organizm. Jeśli ktoś nie jadł od 10 godzin albo przeciwnie – zasiada do stołu, choć poprzedni posiłek skończył ledwie pół godziny temu, ewentualnie źle spał, czuje się winny, że je (myśląc „oj, nie powinienem tego jeść” albo „mam nadzieję, że nikt nie zobaczy, jak to pałaszuję”), to każdy z tych czynników ma wpływ na to, jakie enzymy są wydzielane w przewodzie pokarmowym i co stanie się po zjedzeniu tego konkretnego posiłku w takich, a nie innych warunkach. Oddziałuje na akcję wątroby, pęcherzyka żółciowego, trzustki, tkanki tłuszczowej i mózgu. Nawet zakończenia nerwowe w małym palcu stopy w pewnym stopniu uczestniczą w tym, co ciało robi w danym, konkretnym momencie.

      Może czyjś organizm mówi: „O, Boże! Umieram z głodu. Od wieków nie jadłem lazanii. Jak miło ze strony sąsiada, że postanowił się ze mną podzielić, wiedząc, że nie czuję się ostatnio najlepiej. Już czuję, że dobrze mi to zrobi”. Takie nastawienie wytwarza zupełnie inne wewnętrzne środowisko i zupełnie inną odpowiedź na posiłek niż: „Jestem smutny, samotny, w depresji, już zawsze będę się czuć jak kupka nieszczęścia. Nie ma znaczenia, co zjem, bo to i tak niczego nie zmieni”. Różnice w nastroju sprawią, że biochemiczna odpowiedź organizmu na te same lazanie będzie zupełnie inna. Zmienią się też sposoby, w jaki szlaki metaboliczne wykorzystają lub odłożą tłuszcz i w jaki sposób rozłożą składniki odżywcze lazanii tak, by były gorzej lub lepiej biodostępne.

      To, jak jemy, ma też wpływ na to, jak nasze ciało radzi sobie ze stresem, a wyrazem tego jest na przykład zmiana składu flory bakteryjnej jelit. To, co jemy, może zmienić skład tej flory w kilka godzin, a to z kolei nierzadko bezpośrednio wpływa na samopoczucie11, a nawet zmienia upodobania kulinarne12, sprawiając, że zaczniemy pożądać cukru, soli, mięsa lub warzyw albo że będziemy stale głodni lub wręcz przeciwnie – w ogóle nie będzie nam się chciało jeść.

      Stres uaktywnia też procesy zapalne w organizmie, a hormony stresu, takie jak kortyzol i adrenalina, mogą wywołać stan zapalny w tkankach, niejako wyprzedzając groźbę urazu. Gdy jednak do żadnego urazu nie dochodzi, stan zapalny sam w sobie może działać uszkadzająco na tkanki. Często prowadzi to do kłopotów z wchłanianiem i wykorzystywaniem cholesterolu, co z kolei bywa przyczyną choroby wieńcowej, oraz do podwyższenia stężenia cukru we krwi, co skutkuje stanem przedcukrzycowym lub jawną cukrzycą. Każda z tych dolegliwości to nic innego jak efekt wysiłków organizmu, który stara się dostosować do zmian środowiska – ten potencjalnie fatalny łańcuch zdarzeń uruchamia właśnie stres.

      Po całej tej wewnętrznej burzy (z której można zdawać sobie sprawę albo i nie, choć ciało cały czas do nas szepcze), także nasz wygląd zaczyna się zmieniać, odkładając tłuszcz (na wypadek przyszłych kataklizmów) w najdziwniejszych miejscach, zazwyczaj takich, w których widzielibyśmy go najmniej СКАЧАТЬ



<p>9</p>

B.S. McEwan, Physiology and Neurobiology of Stress and Metabolic Adaptation: Central Role of the Brain, „Physiological Reviews” 2007, nr 3, s. 873–904.

<p>10</p>

Endocrine Society, Studies on Metabolic Adaptation, „Endocrinology” 2013, nr 21, press.endocrine.org/doi/abs/10.1210/endo-21-2-169.

<p>11</p>

A. Gonzalez i in., The Mind-Body-Microbial Continuum, „Dialogues in Clinical Neuroscience” 2011, nr 1, s. 55–62.

<p>12</p>

J. Alcock i in., Is Eating Behavior Manipulated by the Gastrointestinal Microbiota? Evolutionary Pressures and Potential Mechanisms, „Bioessays” 2014, nr 10, s. 940–949.